Białoruś dokręca śrubę. Reżim wezwie do wojska przez SMS
Reżimowe władze w Białorusi chcą wprowadzić rozwiązanie pozwalające informowanie o poborze do wojska za pomocą SMS. Rozwiązanie między innymi ma obowiązywać w czasie wprowadzenia stanu wojennego - wtedy wiadomość SMS o poborze będzie miała taką samą wagę jak papierowe wezwanie. O zmianach informował podczas prac nad projektem Wiktor Gulewicz, szef Sztabu Generalnego Białorusi.

Wiktor Gulewicz, szef Sztabu Generalnego Białorusi zapowiedział, że operatorzy mają obowiązek dostarczania numerów osób znajdujących się w rejestrze wojskowym. - Oraz obowiązek powiadamiania w czasie zarówno wojny, jak i pokoju - zaznaczył.
Wiadomości SMS wysyłane do obywateli w czasie pokoju mogą oznaczać, że są oni wzywani do stawienia się w komisariatach wojskowych.
- Otrzymanie SMS w trakcie mobilizacji w czasie wprowadzenia stanu wojennego będzie wystarczającym powiadomieniem, analogicznym do wezwania papierowego - mówił, cytowany przez prokremlowską agencję Ria Nowosti.
Białoruś. "W przypadku agresji zbrojnej rozwiązanie zwiększy zdolność obronną"
Szef Sztabu Generalnego Białorusi argumentował wprowadzenie zmian troską o bezpieczeństwo kraju. - W przypadku agresji zbrojnej na Białoruś zwiększy to zdolność obronną i bezpieczeństwo narodowe - podkreślał.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja
Gulewicz zaznaczył, że wszystkie osoby, które znajdują się w rejestrze wojskowym będą miały tydzień na zgłoszenie zmiany numeru telefonu. Jeśli dana osoba nie zgłosi zmiany w wyznaczonym terminie - może zostać pociągnięta do odpowiedzialności.
Zakaz wyjazdu za granicę za "naruszenie obowiązków"
Z zapowiedzi szefa Sztabu Generalnego Białorusi wynika, że w poprawkach zamieszczono informację, że najwyżsi rangą wojskowi będą mieli prawo nakładać czasowe ograniczenia wyjazdu poza granice kraju obywateli, którzy "naruszą obowiązki w zakresie ewidencji wojskowej lub będą unikać poboru".
W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że w Białorusi trwają prace również nad zaostrzeniem przepisów dotyczących służb dyplomatycznych. Kandydaci do pracy oraz członkowie ich rodzin nie będą mogli posiadać dokumentów wydanych przez inne państwa, w tym zezwoleń na pobyt czy Karty Polaka. Co więcej deklaracje potencjalnych pracowników dyplomacji będą weryfikowane wykrywaczem kłamstw.
Źródło: Ria Nowosti
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!