Tornada, które nawiedziły stan Michigan we wtorek wieczorem, zerwały dach budynku FedEx w Portage. Doszło tam do częściowego zawalenia konstrukcji i uwięzienia w środku 50 osób - poinformowały władze hrabstwa Kalamazoo. FedEx wydał oświadczenie, w którym wyraził swoje zaniepokojenie oraz zapewnił, że firma monitoruje sytuację. - Nasze myśli są z pracownikami dotkniętymi tornadem w Portage w stanie Michigan i jesteśmy wdzięczni, że nie odnieśli oni poważnych obrażeń w wyniku uszkodzeń naszego obiektu przy Portage Road. Nadal oceniamy szkody i wdrażamy plany awaryjne, aby zmniejszyć potencjalny wpływ na świadczące przez nas usługi" - powiedziała Shannon Davis rzeczniczka prasowa FedEx. Jak przekazywano, nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych. Na miejscu jeszcze w środę prowadzone były działania służb. Z postów na Facebooku opublikowanych przez biuro szeryfa hrabstwa Kalamazoo wynika, że tornado atakujące Portage, uszkodziło budynki oraz powaliło wiele drzew i linii energetycznych setki kilometrów na południowy zachód od Lansing, stolicy stanu Michigan. Według Washington Post gubernator Michigan Gretchen Whitmer wezwała mieszkańców południowo-zachodniego Michigan do "monitorowania ostrzeżeń o niebezpiecznej pogodzie i stosowania się do zaleceń służb ratunkowych". USA. Anomalie pogodowe w kilku stanach Od poniedziałku mieszkańcy Michigan podobnie jak mieszkańcy niektórych części Indiany, Ohio i Kentucky borykają się z burzami i tornadami. Łącznie jest to ponad 10 milionów osób. Trudna pogoda w Michigan nastąpiła po poniedziałkowym tornadzie i burzy w Barnsdall, małym miasteczku w Oklahomie, w wyniku którego jedna osoba zginęła, pięć zostało rannych, a dziesiątki domów uległy zniszczeniu - podała lokalna stacja informacyjna. To było tylko jedno z kilkunastu tornad, które w poniedziałek i wtorek przetoczyły się przez środkowe stany USA, w tym Kansas, Dakotę Południową i Missouri. We wtorek wieczorem silne tornada przemierzyły część południowego Michigan, powodując zniszczenia materialne i obrażenia u ludzi. Obszary wokół Kalamazoo i Union City, wydawały się być mocno dotknięte żywiołem. Ponad 30 tys. klientów zakładów energetycznych zostało pozbawionych prądu w całym regionie. Przez stany Indiana i Ohio przetoczyły się we wtorek wieczorem trąby powietrzne, gdy burze nawiedziły rejon Wielkich Jezior, Środkowego Zachodu i Doliny Ohio. Krajowa Służba Pogodowa wydała w związku z tym ostrzeżenia o "szczególnie niebezpiecznej sytuacji". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!