22-letni mężczyzna został zatrzymany w czwartek rano w prowincji Brabancja Północna - powiedział rzecznik policji Roland Ekkers. W środę wieczorem w ostatniej chwili odwołano koncert rockowy kalifornijskiej grupy Allah-Las, który miał się odbyć w sali Maassilo w Rotterdamie. Powodem było ostrzeżenie od hiszpańskiej policji o zagrożeniu terrorystycznym. Sala może pomieścić do tysiąca osób. Następnie w pobliżu sali zatrzymano Hiszpana, który kierował hiszpańską furgonetką wyładowaną butlami z gazem. Ekkers poinformował, że Hiszpan był pijany. Według rzecznika nie jest prawdopodobne, aby mężczyzna stanowił zagrożenie terrorystyczne. W środę wieczorem hiszpańskie źródło sądowe mówiło agencji Reutera, że nie ma związku między incydentem w Rotterdamie a zamachami w Katalonii z ub. tygodnia. Wyjaśniło, że ostrzeżenie było skutkiem dochodzenia hiszpańskiej Guardia Civil, które trwało od pewnego czasu i nie miało bezpośredniego związku z dwoma atakami z użyciem pojazdów w Barcelonie i Cambrils, w których zginęło 15 osób.Rzecznik holenderskiej policji Gijs van Nimwegen mówił, że w furgonetce było kilka butli z gazem, a sposób prowadzenia pojazdu przez mężczyznę "rzucał się w oczy". Hiszpańska agencja prasowa Europa Press, cytując hiszpańskie źródła antyterrorystyczne, podała, że Hiszpan zatrzymany w Rotterdamie nie miał związków z dżihadystami. Butle z gazem były najwyraźniej przeznaczone do użytku domowego - dodała Europa Press. Mimo środowego incydentu holenderskie władze nie zmieniły poziomu zagrożenia terrorystycznego. Od 2013 roku w kraju obowiązuje czwarty w pięciostopniowej skali stopień zagrożenia