Mateusz Morawiecki przebywa w piątek w województwie zachodniopomorskim. Jak mówił na spotkaniu z mieszkańcami Sianowa: - Do 2015 roku Polska przypominała trochę Dziki Zachód. Prawo pięści, prawo silniejszego, wy tutaj w Sianowie nie byliście tymi silniejszymi od tych wielkich miast, rekinów biznesu, od mafii VAT-owskich. Ciężko było sobie z tym poradzić. Ale w 2015 roku tu, do tego miasta przyjechał szeryf i od tamtego czasu życie w Polsce się zmieniło, od 2015 roku, od końca tego roku - stwierdził premier. - Prawo pięści, które panowało wcześniej, można prosto określić. Pełne kieszenie cwaniaków, oszustów, hochsztaplerów, mafii VAT-owskich i od tamtego czasu pogoniliśmy ich, tych łajdaków - mówił dalej. - Nie dajcie wygonić tego szeryfa w październiku, bo to, co zrobiliśmy przez osiem lat można zniszczyć w osiem miesięcy - kontynuował szef rządu, dodając, że "tam są tacy specjaliści, że w osiem tygodni by to zniszczyli". Mateusz Morawiecki: Mamy takiego bajeranta Jak także deklarował podczas swojego przemówienia: - My Polskę obronimy, Polski na pewno nie wyprzedamy, będziemy trzymać perły naszej architektury, nie wyprzedamy ich, nasze przedsiębiorstwa, nie rozwalimy tej zapory, tego muru, który sami przecież zbudowaliśmy. My Polskę obronimy przed nielegalną imigracją, przed zagrożeniami na ulicy, Polska musi być bezpieczna na granicy i na ulicy - to jest nasza dewiza - oznajmił. Zaczynają następny wątek od Paulo Sousy stwierdził, że "przyjechał on do Polski, chwilę potrenował naszą reprezentację, po czym zwinął kasę i pojechał do Brazylii", a "dziennikarze nazwali go 'siwym bajerantem'". - My też mamy takiego bajeranta, takiego bajeranta, który potrafi zmienić zdanie trzy razy w ciągu tygodnia, jak lis, jak farbowany lis - obwieścił Morawiecki. Chwilę potem kontynuował: - Takiego bajeranta, który potrafi powiedzieć "nie podniosę wieku emerytalnego", a potem nie dość, że podniósł ten wiek emerytalny, to zaraz potem odszedł w wieku 65 lat. Wyobrażacie sobie kogoś takiego, żeby rządził Polakami? Polakom podniósł, sam poszedł na wcześniejszą, a wcześniej kłamał, że nie podniesie. To jest, szanowni państwo, judasz, bajerant, scammer, kłamca i kłótnik - tak mogę go określić w skrócie - wykrzyczał szef rządu. - Uważajmy na tych, którzy w przebraniu lisów wejdą do kurnika i będą starali się zrobić wszystko, żeby obiecać, omamić, przedstawić przyszłość w różowych barwach. Przypomnijcie sobie wtedy coś, co nie było tak dawno, raptem 8-10 lat temu. A ja pokrótce przypomnę: prawie 2,5 mln ludzi na bezrobociu, tu na tych terenach, wyście szczególnie cierpieli. Dlatego jak tylko zaufacie Prawu i Sprawiedliwości, to moja solenna obietnica, że jeszcze bardziej na takie miasta przesuniemy wszystkie inwestycje - stwierdził, mówiąc o "ziemiach, gminach, które cierpiały w czasach liberałów, w czasach Platformy Obywatelskiej". - Zrobimy to, bo Polska jest piękna, my się Polski nie wstydzimy, my Polskę kochamy - wykrzykiwał także Morawiecki. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!