Incydent miał miejsce przed godz. 18 przy ul. Kasjopei na osiedlu Warszewo w Szczecinie. Dostęp do budynku został odgrodzony. Media donosiły, że na miejscu są obecni antyterroryści oraz że napastnik zabarykadował się w mieszkaniu. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o hukach dobiegających z jednego mieszkań. Widoczny był też dym - przekazała w rozmowie z Interią rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie Anna Gembala. Na miejsce natychmiast wysłano policję oraz służby ratunkowe. - Podjęto decyzję o wejściu siłą do mieszkania. W środku mundurowi ujawnili zwłoki - powiedziała nam policjantka. Funkcjonariusze potwierdzili, że zginęły trzy osoby. Wśród nich znajduje się prawdopodobnie napastnik. Akcja służb miała trwać kilkanaście minut. Strzelanina w Szczecinie. Świadek: Napastnik dostał się na balkon i strzelał do środka Jeden ze świadków zdarzenia opisał, że widział swoją sąsiadkę wychodzącą z mieszkania na parterze. - Po kilku minutach zaczęła do niego z powrotem biec, krzyczała. Ktoś dostał się na balkon i przez okna strzelał do środka - przekazała reporterka Polsat News Anna Nosalska. Szczecińska "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że inny świadek widział na jednym z balkonów ubraną na czarno osobę. - W ręce miał pistolet. Strzelał z niego. Raz za razem. Był huk, z lufy wydobywał się błysk. Czy to była prawdziwa broń, czy hukowa - nie wiem. Po chwili ten ktoś schował się w mieszkaniu, a zaraz potem opuszczono w nim rolety - opisał mężczyzna, cytowany przez dziennik. Doniesienia o incydencie potwierdziła także wcześniej w rozmowie z Interią straż pożarna. - Przyjechaliśmy jednym zastępem, pomagaliśmy policji. Na miejscu było także pogotowie energetyczne i gazowe - poinformował nas rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie.