Debata nt. polityki zagranicznej w Polsat News. Pytania o pieniądze z KPO i relacje z Ukrainą
Tematy związane z polityką zagraniczną były przedmiotem wtorkowej debaty, która odbyła się w Polsat News. Pytania dotyczyły m. in. relacji polsko-ukraińskich, ale także środków z KPO. W debacie wzięli udział przedstawiciele wszystkich komitetów wyborczych - Bezpartyjnych Samorządowców, Trzeciej Drogi, Lewicy, PiS-u, Konfederacji i KO. To druga debata w Polsat News, dzień wcześniej politycy odpowiadali na pytania poświęcone polityce społecznej.

We wtorek przedstawiciele wszystkich komitetów wyborczych wzięli udział w drugiej z serii debat tematycznych w Polsat News. Tym razem miała ona związek z polityką zagraniczną. Program poprowadził Marcin Fijołek.
W debacie udział wzięli następujący reprezentanci: Bezpartyjni Samorządowcy - Dariusz Kacprzak, Trzecia Droga - Paweł Zalewski, Lewica - Andrzej Szejna, PiS - Radosław Fogiel, Konfederacja - Anna Bryłka, Koalicja Obywatelska - Paweł Kowal.
Debata w Polsat News. W jaki sposób ułożyć relacje polsko-ukraińskie
Pierwszym z tematów był fakt rosyjskiej agresji na Ukrainę i udzielenia przez Polskę dużego wsparcia, ale także kryzysu powstałego na tej linii w ostatnich tygodniach. Pytanie odnosiło się do tego, jak ułożyć dalsze relacje pomiędzy Ukrainą a Polską.
Dariusz Kacprzak (Bezpartyjni Samorządowcy) przekazał, że w naszym interesie jest, żeby pomagać. Zwracał także uwagę na to, że oczy nie mogą zostać oderwane od Ukrainy w momencie konfliktu w Izraelu.
Paweł Zalewski (Trzecia Droga) zwracał uwagę, że stosunki polsko-ukraińskie powinny być dojrzałe. - Powinniśmy popierać Ukrainę w walce z Rosją - mówił, dodając, że "mamy do czynienia ze sporem, który PiS wykorzystuje, nie jest zakorzeniony głęboko w naszych relacjach". - Robią to po to, aby odbić wyborców Konfederacji - powiedział.
- Pod rządami PiS-u nie jesteśmy bezpieczni. Hasło "Bezpieczna Polska" może zostać zrealizowane tylko, jeśli opozycja przejmie władzę - mówił z kolei Andrzej Szejna (Lewica).
Radosław Fogiel (PiS): - Nasze relacje tak z Ukrainą, jak i innymi krajami muszą być oparte o polski interes narodowy - przekazał, dodając, że Polska będzie bronić swojego interesu, interesów gospodarczych tam, gdzie są zagrożone. - Wspieramy Ukrainę, nie zgadzamy się na łamanie prawa międzynarodowego - mówił, dodając: - Polski interes przede wszystkim.
Anna Bryłka (Konfederacja) wyjaśniła: "Pomoc - tak, przywileje - nie". - Nie może być tak, że pomagając Ukrainie zagrażamy bezpieczeństwu żywnościowemu w Polsce - dodała, informując także, że jeśli chcemy, żeby nas szanowano na arenie międzynarodowej, musimy wystawiać rachunek Ukrainie.
Paweł Kowal (Koalicja Obywatelska) przekazał, że minister spraw zagranicznych po tych wyborach będzie budował relacje z Ukrainą, z Francją i innymi państwami tak, by polscy obywatele mogli na tym zyskać. - Jak słyszę, że minister Rau się obraził, to chciałbym mu powiedzieć, że na obrażanie się jest miejsce na herbacie u cioci - stwierdził.
Czytaj raport Wybory parlamentarne 2023.
Kwestia pieniędzy z KPO
Podczas rundy drugiej zostało zadane pytanie o to, co zrobić w polskiej polityce unijnej, aby nie stracić pieniędzy z KPO.
Środki z KPO powinny być Polsce wypłacone, Unia Europejska nie może nas stawiać pod ścianą - przekazał Dariusz Kacprzak. Paweł Zalewski mówił o tym, że UE to klucz do naszego bezpieczeństwa i spokoju, a nie przeciwnik, jak uważa partia rządząca. Zwrócił także uwagę, że musimy wrócić do odbudowania sojuszy, przede wszystkimi z Niemcami i Francją.
Andrzej Szejna przypomniał, że to właśnie Lewica wprowadziła Polskę do UE i NATO. - Mamy tutaj nie tyle czyste sumienie, co czyste serce - dodał. Radosław Fogiel z PiS-u stwierdził, że UE, do której wstępowaliśmy była unią przestrzegająca praw. - Niestety w ciągu ostatnich lat to się zmieniło - uznał.
Anna Bryłka wyjaśniła, że Konfederacja nie zgadza się na to, aby utworzyć wspólny unijny dług i wspólne unijne podatki. Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej przekazał, że KO nie pozwoli, żeby Polacy byli traktowani gorzej - jak za czasów rządów PiS. - Będziemy współdecydować w UE i państwo będą mieli z tego konkretne korzyści - zapowiedział.
Federalizacja Unii Europejskiej
Trzecie pytanie brzmiało: czy Polska powinna popierać zmiany w traktatach zmierzające do federalizacji Unii Europejskiej.
Dariusz Kacprzak, odpowiadając w tym temacie stwierdził, że dalsze pogłębianie i rozszerzanie Unii Europejskiej jest jak najbardziej słuszne, ale państwa muszą być przygotowane, aby do niej wejść. Do momentu, kiedy nie będą spełniały konkretnych kryteriów muszą czekać w kolejce - podkreślił, dodając, że trzeba im wyznaczać mapę drogową, aby nie oddać ich w ręce Rosji. - Dzisiaj federacja jest marzeniem dla niektórych osób, ale nie jest realnym projektem politycznym - mówił Paweł Zalewski. Wspomniał także o wielkich wyzwaniach dotyczących kwestii energii, klimatu, gdzie potrzebne są unijne pieniądze, z których można skorzystać.
- Jestem euroentuzjastą - stwierdził z kolei Andrzej Szejna, wspominając o zagrożeniu, z którym mamy dzisiaj do czynienia. - Jeżeli nie pójdziemy do wyborów, to będziemy mieli koalicję PiS-u i Konfederacji, którzy chcą wyprowadzenia Polski z Unii. Im więcej Unii, tym lepiej, bo to oznacza wolność - dodał, informując, że "PiS tego nie chce, bo oni chcą, żeby Polska była zaściankiem".
- Od ośmiu lat ta sama śpiewka - oznajmił Radosław Fogiel. - Nie wierzcie w to, bo nawet tego komentować nie warto - dodał. Stwierdził, że Polska jest i pozostanie członkiem UE, ale chce, żeby Unia przestrzegała prawa i przestrzegała traktatów. Anna Bryłka przekazała, że zmiany w traktatach to kolejne wyłączne kompetencje UE, m.in. w zakresie negocjowania spraw klimatycznych.
Paweł Kowal zapowiedział, że po 15 października znowu będziemy współdecydować w Unii i siedzieć przy jednym stole. - Polska flaga będzie dumnie łopotała, nie tylko w sojuszu z flagą węgierską - powiedział.
Czytaj także:
***
TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. Dołącz do naszego wydarzenia na Facebooku i śledź aktualne informacje w trakcie kampanii wyborczej!