Andrzej Duda od wielu tygodni aktywnie wspiera w kampanii swojego ministra i wieloletniego przyjaciela Wojciecha Kolarskiego. Wojciech Kolarski jest obecnie ministrem w Kancelarii Prezydenta i liderem wielkopolskiej listy PiS. - Jest ze mną mój przyjaciel od 40 lat, od 9 lat minister w Kancelarii Prezydenta, z którym nieustannie współpracuję - mówił prezydent w Grodzisku Wielkopolskim, określając Wojciecha Kolarskiego mianem swojej "prawej ręki". - Dobrze się zna na polityce. Dobrze rozumie, co to znaczy rozgrywki wielkich i co to znaczy realizowanie polskiego interesu - dodawał. "Gazeta Wyborcza" wyliczyła, że w ciągu ostatnich pięciu tygodni prezydent odwiedził osiem miast i gmin w województwie wielkopolskim. To więcej niż podczas swojej ostatniej kampanii prezydenckiej. Zwieńczeniem zaangażowania prezydenta ma być jego pojawienie się w dzień wyborów w Ostrowie Wielkopolskim i oddanie głosu w jednym z tamtejszych lokali wyborczych. Towarzyszyć ma mu Wojciech Kolarski, który potwierdził nam tę informację. - To prawda, w niedzielę około godziny 12 prezydent pojawi się w Wielkopolsce, by tutaj oddać swój głos - mówi Interii Kolarski.W ostatnich wyborach samorządowych Andrzej Duda głosował w Krakowie. Wojciech Kolarski jedynką PiS w Wielkopolsce Tymczasem start Kolarskiego z listy PiS, obejmującej województwo wielkopolskie od początku budził w partii duże emocje. Nie tylko dlatego, że pochodzi z Małopolski, ale przede wszystkim, że jest kandydatem prezydenckim. Chrapkę na start z "jedynki" miał zaś od początku dotychczasowy europoseł Ryszard Czarnecki. Ostatecznie Czarnecki dostał "dwójkę", na trzecim miejscu na liście jest zaś Marlena Maląg, była minister rodziny. W Wielkopolsce PiS może liczyć tylko na jeden mandat, walka między kandydatami jest więc ostra. Ryszard Czarnecki chwali się, że choć startuje z drugiego miejsca, to ma poparcie zarówno prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, jak i byłej premier Beaty Szydło. Ostatnio w kampanii oficjalnie wsparł go także Jacek Sasin. Kto popiera Czarneckiego? W PiS w pewnym momencie można było usłyszeć żartobliwe stwierdzenie, że im więcej polityków PiS wspierało Czarneckiego, tym mocniej prezydent angażował się w kampanię Kolarskiego. Niedawno w Interii pisaliśmy o tym, że Andrzej Duda mocno zdenerwował się na Beatę Szydło, z którą pozostaje w dobrych relacjach, a która podczas wizyty w Wielkopolsce wsparła Ryszarda Czarneckiego. Prezydent miał uznać to za "wypowiedzenie mu wojny". Miał pretensje także o to, że była premier celowo wytykała podczas konferencji prasowej, że Wojciech Kolarski jest z Małopolski. - Nie dość, że Beata zaczęła przedstawianie kandydatów od Marleny Maląg, to jak w końcu doszła do Wojtka, to powiedziała, że łączy ją z nim jedna rzecz: oboje są Krakowa. Powiedziała to w Koninie do lidera listy w Wielkopolsce. Nic dziwnego, że Andrzej się wściekł, bo odebrał to bardzo osobiście - mówił nam wtedy nasz rozmówca. Kamila Baranowska