Tragiczny wypadek w Krakowie. Nie żyją cztery osoby

Oprac.: Jakub Krzywiecki
W nocy z piątku na sobotę samochód zjechał na nadbrzeże z mostu Dębnickiego w Krakowie. Pojazd dachował. W wypadku zginęło czterech mężczyzn w wieku od 20 do 30 lat - przekazał w rozmowie z Interią mł. kpt. Hubert Ciepły z małopolskiej straży pożarnej. Ku przestrodze, miasto Kraków opublikowało nagranie, na którym widać moment tuż przed tragedią.

- Po godzinie trzeciej nad ranem dostaliśmy zgłoszenie, że pojazd osobowy z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na nadbrzeże z mostu Dębnickiego i nikt z samochodu nie wychodzi - przekazał w rozmowie z Interią mł. kpt. Hubert Ciepły, rzecznik prasowy małopolskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Strażacy byli na miejscu akcji po około czterech minutach. Samochód dachował i służby musiały użyć narzędzi hydraulicznych, by pomóc poszkodowanym.
Podjęto akcję resuscytacji krążeniowo-oddechowej. - Niestety ratownicy medyczni stwierdzili zgon czterech osób - wskazał Ciepły. To mężczyźni w wieku od 20 do 30 lat.
Wśród ofiar śmiertelnego wypadku jest syn celebrytki Sylwii Peretti znanej z programu "Królowe życia" czy występu w "Kuchennych rewolucjach". Informacje na ten temat potwierdził menedżer kobiety.
- Niestety jest to prawda - przekazał PAP menedżer celebrytki Adam Zajkowski, dodając, że Patryk zginął, będąc pasażerem samochodu. - Jest to tragedia dla Sylwii i dla nas wszystkich. Patryk nie kierował, miał doświadczenie. Stracili panowanie nad samochodem. Okoliczności tragedii cały czas są ustalane - wyjaśnił, prosząc wszystkich o uszanowanie prywatności rodziny w tych dniach.

Policja i prokurator na miejscu
Na miejscu strażacy korzystali też z ciężkiego pojazdu ratowniczego, w celu usunięcia wraku z nadbrzeża. Miejsce zostało przekazane policji, która na miejscu prowadziła działania pod nadzorem prokuratora.

W kulminacyjnym momencie operacji ratowniczej, w akcji brało udział sześć pojazdów straży pożarnej i ponad 20 strażaków.
Nagranie przed tragedią
Miasto Kraków, ku przestrodze, opublikowało nagranie z nocnego rajdu kierowcy samochodu, który rozbił się na moście Dębnickim. Na filmie widać, jak tuż przed tragedią pojazd z dużą prędkością zbliża się do przeprawy. Na skrzyżowaniu przed nią, na jezdnię wychodzi pieszy.
Kierowca w ostatniej chwili omija go i traci panowanie na samochodem. Miasto Kraków w mediach społecznościowych apeluje o zachowanie bezpieczeństwa na drogach.