Zełenski pierwszy raz otwarcie o stratach Ukrainy. Media kwestionują
Dane zaprezentowane przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na temat strat Ukrainy w wojnie z Rosją różnią się od tych, które przedstawiają USA - punktują media. Mowa o różnicach nawet rzędu kilkudziesięciu tysięcy. Jednocześnie warto podkreślić, że wypowiedź ukraińskiego przywódcy jest pierwszą, w której polityk tak otwarcie mówił o poległych ze swojego kraju.
Ilu Ukraińców zginęło na wojnie wywołanej przez Rosję? Spekulacje na ten temat trwają niemal od początku wybuchu pełnoskalowego konfliktu. Rządy obu państw chętnie podawały liczbę strat swojego wroga, jednak o poległych żołnierzach ze swoich jednostek, już tak ochoczo nie mówiono. Do tej pory.
Wojna w Ukrainie. Zełenski ujawnia dane
Jakiś czas temu przewodniczący rządzącej pratii Sługa Narodu Dawid Arachamia wezwał prezydenta Ukrainy do ujawnienia danych ws. start na wojnie. 25 lutego Wołodymyr Zełenski przekazał, że Ukraina straciła 31 tysięcy żołnierzy. Wskazał przy tym, że straty te są pięciokrotnie mniejsze niż po stronie rosyjskiej.
Zełenski podkreślił, że chce przeciwstawić się rosyjskiej propagandzie i innym ocenom, które szacują, że straty Sił Zbrojnych Ukrainy plasują się na znacznie wyższym poziomie.
Tymczasem zaprezentowane przez Zełenskiego dane znacznie różnią się od tych, które przedstawili amerykańscy urzędnicy. Stany Zjednoczone mówiły o większej liczbie poległych jeszcze latem ubiegłego roku - zauważa "The New York Times". Według Waszyngtonu zginęło ok. 70 tysięcy Ukraińców, a od 100 do 120 tysięcy zostało rannych. W tym samym czasie straty rosyjskiego wojska - według USA - były około dwa razy wyższe.
Wojna w Ukrainie. Rosjanie zajmują coraz więcej terytoriów
Zełenski ujawnił dane ws. strat w momencie, gdy na froncie Rosja przejmuje inicjatywę i zajmuje kolejne terytoria. Przypomnijmy, że zaledwie kilka dni temu okupanci zajęli Awdijiwkę, z której Ukraińcy się wycofali, a o którą toczyła się zacięta walka niemal od 24 lutego 2022 roku. Ukraina wciąż stara się bronić, ale - jak twierdzą eksperci - duch walki słabnie. Zaczyna również brakować sprzętu oraz wykwalifikowanych żołnierzy.
W jednym z wywiadów doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak przyznał, że Kijów miał szansę na wygraną na początku wojny, jednak Europa to zaprzepaściła. - Federacja Rosyjska nie była gotowa prowadzić z nami wojny, jej jedynym planem było wtedy przeprowadzenie wojny błyskawicznej, z której nic nie wyszło - mówił.
Źrodła: Unian, "The New York Times"
***
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!