"Zaniedbuje Warszawę i Wilno". Zarzuty polityka wobec Emmanuela Macrona

Aneta Wasilewska

Oprac.: Aneta Wasilewska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
530
Udostępnij

Poziom wspierania Ukrainy przez Francję jest niewystarczający, prezydent Emmanuel Macron czerpie przyjemność z mówienia, ale okazuje słabość w działaniach - uważa francuski poseł do PE Raphaël Glucksmann. Zarzucił także, że Macron "zaniedbuje Warszawę i Wilno na rzecz Pekinu i Moskwy".

Prezydent Francji Emmanuel Macron
Prezydent Francji Emmanuel MacronLUDOVIC MARIN / POOLAFP

- Wciąż nie uporządkowaliśmy naszych linii produkcyjnych, nadal nie zrobiliśmy tego, co należało zrobić - mówił Raphaël Glucksmann, cytowany przez Politico. - Jest taki brak równowagi w sile ognia, że znajdujemy się w punkcie krytycznym - zaznaczył.

Członek Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w PE zapytany o ryzyko porażki Ukrainy, obwinił Europę Zachodnią o "niesprostanie zadaniu" po rozpoczęciu pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Jak wskazał, Francja wysyła Ukrainie "jedynie trzy tys. pocisków miesięcznie" w momencie, gdy Rosja "wystrzela 20 tys. pocisków dziennie".

"Macron zaniedbuje Warszawę i Wilno na rzecz Pekinu i Moskwy"

Glucksmann oskarżył także Macrona o "zaniedbywanie Warszawy i Wilna na rzecz Pekinu i Moskwy". Jak zaznaczył, prezydent jest częścią "starej tradycji francuskich elit, które są z siebie zadowolone, gdy mają specjalne relacje z reżimem chińskim i rosyjskim". 

Polityk ocenił, że wsparcie ukraińskiej armii nie jest tylko konieczne ze względu na Ukrainę, ale i na Francję.

Wojna w Ukrainie. Emmanuel Macron zaostrza retorykę

W ostatnich miesiącach prezydent Francji zaostrzył retorykę względem Rosji, częściej występował na rzecz Ukrainy, mówił o dozbrajaniu ukraińskiej armii czy nawet o możliwości wysłania wojsk do Ukrainy. 

Mimo wystąpień Macrona na początku kwietnia doszło do pierwszej od półtora roku rozmowy telefonicznej ministra obrony Francji Sebastiena Lecornu z jego rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Szojgu. W ocenie dziennika "Le Figaro", sytuacja pokazuje, że Paryż nie zrezygnował całkowicie z kontaktów z Moskwą.

Kilka dni później dziennik "Le Monde" zwracał uwagę, że deklaracje Macrona z 2022 roku o tym, że gospodarka francuska przejdzie "na tory wojenne", nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Jak zwrócono uwagę, mimo wszystkich deklaracji prezydenta "entuzjazm Ukraińców i państw regionu jest pozorny". - Za deklaracjami muszą iść działania - mówiła analityk New Europe Center w Kijowie Alona Hetmanczuk.

W rozmowie z Interią ekspert ds. polityki zagranicznej Janusz Sibora wskazał na "klucz" do zachowania prezydenta Macrona, prowadzącego własną grę, dla której pomoc dla Kijowa niekoniecznie jest priorytetem. 

Źródła: Politico, Interia

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Wilk o budowie CPK: Nawet emerytka z Ustrzyk Dolnych na tym skorzysta
      Wilk o budowie CPK: Nawet emerytka z Ustrzyk Dolnych na tym skorzystaRMF24.plRMF
      Przejdź na