Trump zwrócił się do Putina z prośbą. Błyskawiczna odpowiedź
Władimir Putin odpowiedział na prośbę prezydenta USA Donalda Trumpa o oszczędzenie życia ukraińskich żołnierzy. - Jeśli się poddadzą, gwarantujemy to - stwierdził w piątek rosyjski dyktator, cytowany przez Reuters.
Jak wskazał Putin, by prośba republikanina miała się spełnić, "ukraińskie władze muszą wydać rozkaz kapitulacji". Następnie rosyjski przywódca odniósł się do rozmów ze stroną amerykańską. - Sytuacja zaczyna się zmieniać. Zobaczymy, co z tego wyniknie - stwierdził.
Do słów Putina nawiązał następnie były prezydent Rosji. - Jeśli Ukraińcy nie poddadzą się w obwodzie kurskim, zostaną bezlitośnie zniszczeni - zapowiedział Dimitrij Miedwiediew.
Rosja. Władimir Putin odpowiada Donaldowi Trumpowi
Tego samego dnia Trump przekazał pierwsze szczegóły na temat rozmów ze stroną rosyjską. "Wczoraj odbyliśmy bardzo dobre i produktywne rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i jest bardzo duża szansa, że ta straszna, krwawa wojna może się wreszcie skończyć" - wskazał w mediach społecznościowych.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
"W tej chwili tysiące ukraińskich żołnierzy jest całkowicie otoczonych przez rosyjskie wojsko i znajduje się w bardzo złym położeniu" - dodał, mając na myśli sytuację w rosyjskim obwodzie kurskim, gdzie od sierpnia 2024 roku trwa operacja sił ukraińskich.
Wojna w Ukrainie. Rozmowy na linii USA-Rosja
Republikanin zaznaczył również, iż zwrócił się "z usilną prośbą do prezydenta Putina, aby oszczędzono ich życie". To właśnie na ten fragment jego wpisu zareagował Putin.
Jakiś czas później Biały Dom doprecyzował, że to specjalny wysłannik Trumpa Steve Witkoff rozmawiał z Putinem, a nie amerykańska głowa państwa. Jak poinformował Kreml, w czwartek późnym wieczorem rosyjski przywódca przyjął bowiem Witkoffa, któremu miał przekazać swoją odpowiedź na propozycję rozejmu poprzedzającego rokowania w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie.
Ukraiński Sztab Generalny o sytuacji w obwodzie kurskim
Do słów prezydenta USA w kwestii rzekomego okrążenia sił ukraińskich w obwodzie kurskim odniósł się Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Jak zapewniono w komunikacie, nie ma takiego zagrożenia, poszczególne jednostki zostały wycofane na "korzystniejsze" pozycje obronne.
"Doniesienia o rzekomym 'okrążeniu' ukraińskich oddziałów w obwodzie kurskim nie odpowiadają rzeczywistości i są tworzone przez Rosjan w celach politycznych oraz w celu wywierania presji na Ukrainę i jej partnerów. Sytuacja nie zmieniła się znacząco w ciągu dnia. Działania bojowe w obszarze operacyjnym zgrupowania wojskowego 'Kursk' są kontynuowane" - wskazano, dodając, iż jednostki ukraińskie dokonały przegrupowania i wycofały się na bardziej korzystne pozycje obronne, realizując wyznaczone im zadania na terytorium obwodu kurskiego.
"Nasi żołnierze odpierają ofensywne działania przeciwnika i skutecznie rażą go ogniem ze wszystkich rodzajów broni. Od początku bieżącej doby na kierunku kurskim doszło do 13 starć bojowych. Groźba okrążenia naszych jednostek nie istnieje" - zaznaczył Sztab Generalny.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
