Szef CBA odpowiada Tuskowi. "Właściwa byłaby refleksja"
"Właściwa byłaby refleksja byłego premiera nad bezpodstawnymi atakami na Służbę oraz słowo 'przepraszam'" - pisze szef CBA płk. Andrzej Stróżny w odpowiedzi na zarzuty Donalda Tusk. Były premier i lider PO w czasie kongresu partyjnego powiedział, że "w Płocku stoją puste ośrodki CBA i Orlenu", które można by wykorzystać do pomocy uchodźcom z Ukrainy.

W sobotę w Warszawie odbył się kongres programowy PO "Bezpieczna Polska", który nawiązywał do wojny w Ukrainie. Podczas kongresu szef PO Donald Tusk stwierdził, że Polacy są gotowi pomagać uchodźcom z Ukrainy, ale potrzebują wsparcia ze strony państwa.
Wojna w Ukrainie. Szef CBA odpowiada Tuskowi
Powiedział też, że CBA i Orlen mają puste ośrodki, które można by wykorzystać do tego celu. - Ludzie są gotowi nadal nieść pomoc, ale nie wytrzymają bez zorganizowanego systemu wsparcia. W Płocku stoją puste ośrodki CBA i Orlenu, a wojewoda każe prezydentowi kierować ludzi na hale - mówił były premier.
Na słowa lider PO odpowiedział szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego płk Andrzej Stróżny. "Centralne Biuro Antykorupcyjne od 24 lutego br. podjęło i nadal realizuje szereg działań na rzecz wsparcia ofiar wojny w Ukrainie. Najważniejszym z nich jest pomoc w ewakuacji rodzin funkcjonariuszy oraz pracowników partnerskiej służby antykorupcyjnej. W tym celu w CBA całodobowo funkcjonuje sztab kryzysowy. Pomoc odbywa się także przy wsparciu partnerskich służb z krajów bałtyckich" - czytamy.
Szef CBA odniósł się też do ośrodka w Lucieniu i tego, jak jest on wykorzystywany. "Do dnia 19 marca br. z terenu objętego wojną CBA wsparło ewakuację około 300 osób, w tym ponad 120 dzieci, z których najmłodsze ma dwa miesiące. Pomoc udzielana jest nie tylko za pośrednictwem Ośrodka w Lucieniu, ale również w innych miejscach na terenie kraju" - napisał płk Stróżny.
Szef CBA odpowiada Tuskowi. "Muszę stanąć w obronie moich funkcjonariuszy"
"CBA udzieliło również pomocy dla konwoju humanitarnego do Lwowa, który służył ewakuacji ukraińskich dzieci, w tym chorych onkologicznie. Ponadto wielu funkcjonariuszy angażuje się w pomoc prywatnie - przyjmuje ukraińskie rodziny w swoich domach, udziela wsparcia rzeczowego oraz finansowego" - czytamy w komunikacie szefa CBA.
Ten zaznaczył również, że Biuro nie informuje o swojej działalności w zakresie pomocy uchodźcom z Ukrainy, ponieważ "uznaje je za naturalny odruch serca".
"Jako Szef Służby, muszę stanąć w obronie dobrego imienia moich funkcjonariuszy, z których jestem dumny. Ich postawa, w tym wola niesienia pomocy, zasługują na najwyższe uznanie i szacunek" - napisał płk Andrzej Stróżny.
Jak dodał szef CBA, w dobie wojny pomiędzy Rosją a Ukrainą, a także pomocy niesionej uchodźcom z Ukrainy przez CBA, "właściwa byłaby refleksja byłego premiera nad bezpodstawnymi atakami na służbę oraz słowo 'przepraszam'".