Serbski minister złożył propozycję w Moskwie. "Zawsze jesteśmy gotowi"

Oprac.: Aldona Brauła
- Serbia jest krajem o stosunkowo skromnym potencjale geopolitycznym, ale mamy wielką chęć przyczynienia się do rozwiązania tego problemu - powiedział w Moskwie szef MSZ Serbii Marko Djurić. Polityk spotkał się tego dnia z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem. Wspólnie omówili nie tylko sytuację w Ukrainie, ale także dalszą współpracę Serbii z Rosją i sankcje, która USA nałożyła na oba państwa.

Minister spraw zagranicznych Serbii Marko Djurić powiedział w poniedziałek w Moskwie, że jego kraj chce przyczynić się do zakończenia wojny na Ukrainie i jest gotów być gospodarzem rozmów w tej sprawie. Polityk spotkał się tego dnia z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem.
Serbia chce pomóc w zakończeniu wojny w Ukrainie
- Serbia jest krajem o stosunkowo skromnym potencjale geopolitycznym, ale mamy wielką chęć przyczynienia się do rozwiązania tego problemu i zawsze jesteśmy gotowi na prowadzenie wszelkiego rodzaju formalnych lub nieformalnych rozmów - powiedział szef serbskiej dyplomacji, komentując próby zakończenia wojny na Ukrainie.
Od rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku Serbia przyjęła tysiące ukraińskich uchodźców, kilkakrotnie potępiła rosyjską agresję i wysłała Kijowowi pomoc humanitarną. Jednocześnie rząd w Belgradzie utrzymuje kontakty z Rosją i odmawia przyłączenia się do nakładanych na ten kraj sankcji.
Minister Djurić zapewnił też, że chociaż Serbia pozostaje "na drodze europejskiej", będzie kontynuować swoje bliskie relacje z Rosją. - Mam nadzieję, że nasze tradycyjnie dobre stosunki osiągną niedługo pełnię potencjału. Będziemy intensywnie pracować nad tym, żeby to osiągnąć - zaznaczył polityk.
Protesty w Serbii i sprzeciw wobec sankcji
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow przyznał, że podczas rozmowy z serbskim odpowiednikiem omówił m.in. nałożenie przez USA sankcji na Serbski Przemysł Naftowy (NIS), w którym większość udziałów należy do Gazpromu.
W styczniu prezydent Serbii Aleksandar Vuczić ogłosił, że USA oczekują całkowitego wycofania się Rosjan z największego w kraju koncernu naftowego.
- Niektórym siłom na Zachodzie nie podoba się nasza współpraca i próbują utrudniać nasze wspólne przedsięwzięcie - skomentował w poniedziałek Ławrow.
NIS wysłał już wniosek o odroczenie sankcji do Biura Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC) Departamentu Skarbu USA. Prezydent Vuczić powiedział w lutym, że nadal czeka na odpowiedź z Waszyngtonu.
Szef rosyjskiej dyplomacji skomentował po rozmowie z ministrem spraw zagranicznych Serbii trwające w tym kraju od ponad trzech miesięcy masowe protesty. - Prezydent Vuczić przedstawił konkretne fakty dotyczące rażącej ingerencji obcych państw w wewnętrzne procesy polityczne w Serbii. Potępiamy tę praktykę i nalegamy, aby wszyscy, a zwłaszcza nasi zachodni koledzy, bezwzględnie przestrzegali zasady nieingerencji w sprawy wewnętrzne - stwierdził Ławrow.
Prezydent Serbii kilkakrotnie już określił protesty, które wybuchły w kraju w odpowiedzi na śmierć 15 osób wskutek tragedii na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie, "kolorową rewolucją". Demonstranci domagają się odpowiedzialności za katastrofę budowlaną na obiekcie, który zaledwie kilka miesięcy wcześniej oddano do użytku po kilkuletnim remoncie.
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!