Rosyjski polityk oskarża USA. "Rośnie ryzyko użycia broni nuklearnej"

Oprac.: Michał Blus
- Destrukcyjna polityka USA i ich sojuszników zwiększa ryzyko użycia broni jądrowej, chemicznej lub biologicznej - przekazał sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew. Dodał, że konsekwencją działań Stanów Zjednoczonych jest "pogorszenie globalnego bezpieczeństwa". Rosyjski polityk oskarżył Ukrainę o próbę ataku na elektrownie atomowe w Rosji. Patruszew jest bliskim współpracownikiem Władimira Putina.

- Naturalną konsekwencją destrukcyjnej polityki Stanów Zjednoczonych jest pogorszenie globalnego bezpieczeństwa - powiedział w środę Nikołaj Patruszew, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji.
Polityk dodał, że z tego powodu "rośnie ryzyko użycia broni nuklearnej, chemicznej i biologicznej".
Patruszew podkreślił, że przez "działania USA międzynarodowy system kontroli zbrojeń został podważony".
Rosja. Nikołaj Patruszew: Mołdawia ryzykuje, że stanie się ofiarą zachodniego kolonializmu
Rosyjski polityk dodatkowo oskarżył Ukrainę o to, że próbowała zaatakować trzy elektrownie atomowe w Rosji.
Patruszew wspomniał także, że "Mołdawia jest na drodze do utraty suwerenności". - Kiszyniów ryzykuje, że stanie się kolejną ofiarą zachodniego kolonializmu - zaznaczył.
Nikołaj Patruszew jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi Władimira Putina. Jego kariera zaczęła się po ukończeniu Instytutu Okrętowego, kiedy to wstąpił do KGB - początkowo w Mińsku, następnie w Leningradzie.
W późniejszych latach służył w Federalnej Służbie Bezpieczeństwa.
W 2018 roku media donosiły o zaangażowaniu Patruszewa w przemyt kokainy z ambasady Rosji w Argentynie.
Od 24 lutego ubiegłego roku Patruszew jest objęty sankcjami ze strony Stanów Zjednoczonych, w związku z rosyjską agresję na Ukrainę.
Źródło: Reuters, Interia
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!