Rosjanie zaatakowali szkołę. Są ofiary
Rosjanie uderzyli w obwód sumski. W ataku na szkołę życie straciło rodzeństwo, w tym sześcioletnia dziewczynka. Okazuje się, że ich rodzina odmówiła dzień wcześniej udziału w ewakuacji z zagrożonego obszaru.
W czwartek wojska rosyjskie zaatakowały wieś Mogrycja w obwodzie sumskim. Swoje działa przeciwlotnicze skierowali w stronę tamtejszej szkoły.
"Niestety, mamy ofiary. Na osadę Mogrycja, przeprowadzono nalot rakietami przeciwlotniczymi w wyniku, którego zginęły dwie osoby, w tym dziecko" - przekazał szef obwodu sumskiego Wołodymyr Artiuch, cytowany przez "Interfax".
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.
Z jego informacji wynika, że w zdarzeniu zginęły dwie osoby - brat i siostra w wieku 22 i sześciu lat. W trakcie ataku przebywali na szkolnym podwórzu.
Wojna w Ukrainie. Rosjanie zaatakowali ukraińską szkołę. Władze apelują o ewakuację
Artiuch oznajmił, że okupanci zrzucili 56 bomb kierowanych na tereny przygraniczne obwodu sumskiego. W ataku miały ucierpieć jeszcze dwie inne osoby.
Według niego obwód sumski jeszcze nigdy nie poniósł takich strat w ciągu jednego dnia. W obawie o życie jego mieszkańców w środę podjęto decyzję o ewakuowaniu pięciu gmin i 23 wsi z tego obszaru. "Niestety, rodzina dzisiaj zmarłych, wczoraj odmówiła opuszczenia zagrożonej osady" - przekazał szef regionalnej administracji.
W obliczu nasilających się ataków ponowiono apel do mieszkańców. Lokalne władze zapewniły, że na ewakuowanych czeka transport, tymczasowe zakwaterowanie i niezbędne wyżywienie.
Źródło: Interfax
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!