Rosjanie uciekają z frontu. Ukraiński wywiad: Tysiące dezerterów na wschodzie

Marcin Jan Orłowski

Marcin Jan Orłowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
3 tys.
Udostępnij

W ciągu ostatnich miesięcy ponad 18 tysięcy Rosjan dobrowolnie opuściło swoje jednostki wojskowe i uciekło z frontu - wynika z informacji Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy. Zdaniem wywiadu, rośnie liczba żołnierzy, którzy nie chcą brać udziału w walce.

Dezercja w rosyjskiej armii
Dezercja w rosyjskiej armiiMikhail METZEL / POOLAFP

Informacje o dezerterach w rosyjskiej armii przekazano w specjalnym komunikacie GUR opublikowanym w mediach społecznościowych. Jak stwierdzono "w formacjach zbrojnych południowego okręgu wojskowego okupacyjnej armii rosyjskiej kwitnie dezercja".

Wspomniany południowy okręg wojskowy to jednostki, które najczęściej kierowane są do walk we wschodnich obwodach Ukrainy. Mowa między innymi o wielomiesięcznych bitwach o Bachmut czy Awdijiwkę.

Z danych ukraińskiego wywiadu wynika, że w ostatnich miesiącach (szczegółów nie wskazano - red.) jednostki opuściło ponad 18 tysięcy rosyjskich żołnierzy.

"Lwią część, około 12 tysięcy uciekinierów, stanowią żołnierze 8. Połączonej Armii Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, którą wróg stale wykorzystuje w działaniach wojennych na wschodzie Ukrainy. Około 10 tysięcy z nich zostało wezwanych przez Moskwę w związku z mobilizacją. Pozostałe dwa tysiące to pracownicy kontraktowi" - napisano.

Dezercja ma dotyczyć także innych jednostek, między innymi 58. połączonej armii, która jest częścią południowego okręgu. Według informacji jakie posiada ukraiński wywiad, broń rzuciło tam około 2500 osób.

GUR o sytuacji rosyjskich żołnierzy. Szpitale przepełnione rannymi

O bardzo trudnej sytuacji rosyjskich żołnierzy znajdujących się na wschodzie Ukrainy już kilka tygodni temu informowali agenci ukraińskiego wywiadu wojskowego.

Jak przekazali, szpitale cywilne w okupowanych miastach, które Rosjanie wykorzystują do celów wojskowych są przepełnione. Problem jest na tyle duży, że najlżej ranni nie otrzymują pomocy.

"Pozbawienie podstawowych potrzeb medycznych ludności cywilnej w zniewolonych obwodach Ukrainy i przekazanie placówek medycznych na potrzeby wojskowej okupacyjnej armii Moskwy nie przyniosło rezultatów. W związku z tym dowództwo rosyjskie zdecydowało się odmówić leczenia lekko rannych. Pomoc medyczna udzielana jest okupantom ze średnim stopniem obrażeń, a ze względu na brak sprzętu i wykwalifikowanych specjalistów nie wszyscy docierają do Rosji" - napisano.

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Bielan w "Graffiti" o podsłuchiwaniu Suskiego: Samo wezwanie nie oznacza, że ta osoba była inwigilowana
      Bielan w "Graffiti" o podsłuchiwaniu Suskiego: Samo wezwanie nie oznacza, że ta osoba była inwigilowanaPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      1554
      Super
      relevant
      512
      Hahaha
      haha
      416
      Szok
      shock
      235
      Smutny
      sad
      146
      Zły
      angry
      107
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      3 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na