Rosja szuka sprzymierzeńców w Mołdawii. Usiłuje werbować siły do walki w Ukrainie

Oprac.: Krystyna Opozda
Władze Rosji próbują werbować obywateli Mołdawii w Naddniestrzu do wyjazdu na wojnę z Ukrainą - poinformował rząd w Kiszyniowie. W tym separatystycznym regionie kraju stacjonują rosyjskie wojska.

Jak przekazał szef MSZ Nicu Popescu, potwierdzone przez władze próby rekrutacji mają na celu skierowanie zwerbowanych przez Rosjan mężczyzn do walki na południu Ukrainy "w związku z położeniem geograficznym Mołdawii".
- Tego typu działania nie służą pokojowi (...) i są bardzo niebezpieczne. Należy je powstrzymać - podkreślił Popescu.
W ostatnich dniach mołdawskie media informowały o ogłoszeniach zamieszczanych przez Rosjan w Naddniestrzu, które miały zachęcać mieszkańców regionu do udziału w inwazji na Ukrainę.
Wojna w Ukrainie. Rosjanie szukają sprzymierzeńców
24 lutego Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, która trwa już od 50 dni. Rosjanie spotkali się jednak z ogromnym oporem. Początkowe działania wojenne na północy kraju nie przyniosły Rosji nie tylko szybkiego zwycięstwa, ale wręcz spowodowały potężne fiasko. Siły rosyjskie wycofały się następnie z północy Ukrainy, by się przegrupować i przemieścić na wschód i południowy wschód kraju. To na tym obszarze skupiają się aktualnie całe wysiłki rosyjskiej armii.
Próba pozyskania sił w Naddniestrzu to kolejny element strategii Rosji. Już wcześniej strona ukraińska informowała, że Rosjanie mają problemy z wystarczającą liczba żołnierzy do tak dużej operacji wojskowej, a także liczne kłopoty z wojskowym zaopatrzeniem. Z pomocą Rosjanom przyszli m.in. tzw. kadyrowcy, czyli czeczeńskie oddziały zbrojne. To jednak jeden z nielicznych przykładów na wsparcie dla Rosjan.