Rosja ma kupować sprzęt w Polsce. Są wyniki dziennikarskiego śledztwa
Dwa polskie przedsiębiorstwa uczestniczyły w przesyłaniu do Rosji towarów objętymi sankcjami - twierdzą dziennikarze portalu Vot Tak. Część z eksportowanych sprzętów miało trafiać do firm, które współpracują z przemysłem zbrojeniowym, produkującym systemy obrony powietrznej i pociski rakietowe dla armii Kremla.
Portal Vot Tak, czyli rosyjskojęzyczny oddział telewizji Biełsat, dotarł do informacji, które wskazują na udział polskich przedsiębiorstw w obchodzeniu unijnych sankcji nałożonych na Rosję. Chodzi o East-European Pipeline Hub Sp. z o.o. z siedzibą w centrum Warszawy oraz PDP Logistics z Białej Podlaskiej.
Serwis dotarł do niejawnych danych rosyjskiego urzędu celnego. Wynika z nich, że "w 2023 roku przez Polskę do Rosji wjechały urządzenia przemysłowe, w tym maszyny produkcyjne, a także sprzęt do produkcji mikroelektroniki o wartości ponad 10 milionów dolarów".
Rosja obchodzi zachodnie sankcje. Polskie firmy mają wysyłać sprzęt na Wschód
East-European Pipeline Hub miało w ciągu pół roku - od stycznia do lipca 2023 roku - trzykrotnie wysłać na Wschód używane niemieckie obrabiarki EMAG. Towary przechodziły przez granicę polsko-białoruską w Brześciu oraz łotewsko-rosyjską w Buraczkach, a odbiorcą była firma Specmorstroj, zajmująca się budową konstrukcji hydrotechnicznych. Polskie przedsiębiorstwo eksportowało ponadto przez Azerbejdżan objęte sankcjami produkty z Włoch.
Vot Tak zwraca uwagę, że Specmorstroj nie jest powiązany z przemysłem zbrojeniowym, ale pracował z rosyjskimi spółkami państwowymi. W 2022 i 2023 roku przedsiębiorstwo zostało ponadto pozwane przez Kreml za "niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązań".
Portal wysłał zapytanie do East-European Pipeline Hub o współpracę z Rosją, jednak nie uzyskał odpowiedzi. Polski urząd celny nie ujawnił natomiast informacji na temat związany z przedsiębiorstwem, tłumacząc to poufnością danych.
Rosyjskie pociski powstają dzięki polskim firmom? Wyniki śledztwa Vot Tak
Kolejna firma - PDP Logistics - "mogła być zaangażowana w dostawy do Rosji sprzętu do produkcji chipów, który podlega kontroli eksportowej UE". Przedsiębiorstwo eksportowało m.in. szwajcarskie maszyny Apollon DI-A11 przeznaczone do produkcji półprzewodnikowych układów scalonych, a odbiorcą towaru było rosyjskie Ostek-ST.
Sprzęt miał trafić na Wschód przez przejścia polsko-białoruskie Kozłowiczach koło Brześcia, białorusko-litewskie Przewałka 1 oraz łotewsko-rosyjskie w Buraczkach. Pośrednictwem w zakupie miało zajmować się inne rosyjskie przedsiębiorstwo Jadro Fab Dubna - objęty sankcjami producent elektroniki.
"Ostek-ST jest częścią Ostek Group, która dostarcza sprzęt dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego" - podkreśla Vot Tak i dodaje, że konsorcjum handlowało z producentami zapalników do przeciwlotniczych pocisków kierowanych dla systemów obrony powietrznej (Buk i innych - red.). Ta sama grupa podpisywała umowy z firmami uczestniczącymi w konstrukcji rakiet Toczka-U, Iskander-M i Kindżał.
Z kolei Jadro Fab Dubna - jak zaznacza Vot Tak - "jest uważane za jedną z kluczowych firm produkujących sprzęt umożliwiający działanie cenzury internetowej i kontrolowanie ruchu internetowego w Rosji".
Sankcje na Rosję. "Nadawca, jak i pośrednik mogą być wykorzystywani podstępem"
W przeciwieństwie do poprzedniego przedsiębiorstwa z Polski PDP Logistics odniosło się do zapytania portalu. "Nasza firma nie była w żaden bezpośredni ani pośredni sposób zaangażowana w eksport jakichkolwiek komponentów do Rosji. PDP Logistics w pełni popiera sankcje nałożone na Federację Rosyjską" - napisano w odpowiedzi.
Vot Tak zwrócił uwagę, że od początku inwazji z 2022 roku popularnym motywem działania jest przesyłanie towarów do Rosji poprzez kraje trzecie - np. za pośrednictwem Kazachstanu. "W przypadku tego schematu zarówno nadawca, jak i pośrednik z Europy mogą być wykorzystywani podstępem: firma pomagająca w dostawie może nie wiedzieć, że ostatecznym odbiorcą jest firma rosyjska" - podkreśla portal.
"Deklaracje celne zbadane przez Vot Tak wykazują, że Rosja nadal wykorzystuje zarejestrowane w Polsce firmy do obchodzenia sankcji nałożonych na nią za rozpoczęcie pełnoskalowej wojny na Ukrainie. Jest to jeden z najkrótszych i najłatwiejszych sposobów na wysyłkę sprzętu wyprodukowanego przez europejskie firmy. Objęte sankcjami towary mogą też trafiać do Rosji dwoma korytarzami transportowymi - przez Białoruś i tranzytem przez kraje bałtyckie" - czytamy.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!