Przyjaciel Putina zabrał głos. "Jestem zasmucony"

Oprac.: Bartosz Kołodziejczyk
Były premier Włoch Silvio Berlusconi oświadczył w sobotę, że jest "głęboko rozczarowany i zasmucony" postępowaniem prezydenta Rosji Władimira Putina. Podkreślił, że Rosja nie może zaprzeczyć swej odpowiedzialności za zbrodnie wojenne popełnione na Ukrainie.

Berlusconi podczas zjazdu swej macierzystej partii Forza Italia w Rzymie powiedział w przemówieniu o swoim wieloletnim przyjacielu.
Wojna w Ukrainie. Berlusconi o Putinie: Jestem rozczarowany
- Nie mogę i nie chcę ukrywać tego, że jestem głęboko rozczarowany i zasmucony postępowaniem Władimira Putina, który wziął na siebie nadzwyczaj ciężką odpowiedzialność przed całym światem - powiedział były premier Włoch.
- W obliczu grozy masakr cywilów w Buczy i w innych ukraińskich miejscowościach, prawdziwych zbrodni wojennych, Rosja nie może zaprzeczyć swej odpowiedzialności. Powinna, przeciwnie, w swoim interesie zidentyfikować i osądzić odpowiedzialnych za postępowanie, które według prawa i morale są niedopuszczalne także podczas wojny - stwierdził Berlusconi.
Eurodeputowany dodał, że konieczne jest jak najszybsze "położenie kresu brutalności tej wojny" i zawieszenie broni.
Silvio Berlusconi przyjaźń z Władimirem Putinem
Były trzykrotny szef włoskiego rządu i magnat finansowy od kilkunastu lat przyjaźni się z przywódcą Rosji i regularnie spotyka, składając mu wizyty. Putin odwiedzał go już zaś zarówno w jego prywatnej rezydencji w Rzymie, jak i w posiadłości na Sardynii.
Berlusconi kilka razy świętował z Putinem jego urodziny. W 2017 roku podarował mu z tej okazji kołdrę z wydrukowanym na niej ich wspólnym zdjęciem uwieczniającym moment, gdy podają sobie ręce.