"Przełom", którego Ukraina by nie chciała. Eksperci ostrzegają

Wiktor Kazanecki

Oprac.: Wiktor Kazanecki

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
2,1 tys.
Udostępnij

Niedobory amunicji w ukraińskiej armii mogą skłonić Kijów do wskazywania priorytetowych obszarów walki z Rosją. A to otworzy Kremlowi możliwość wniknięcia w głąb frontu - przestrzegają eksperci z ISW. Z doniesień prasowych wynika, iż niemal wszystkie formacje broniącego się wojska mają zbyt mało broni, by skutecznie odpierać ataki wroga.

Ukraińskie wojsko ma niemałe kłopoty z dostawami broni
Ukraińskie wojsko ma niemałe kłopoty z dostawami broniAA/ABACA / Abaca PressAgencja FORUM

Jak ocenili analitycy z amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), jeśli Ukraińcy - broniąc się przed rosyjską nawałą - będą priorytetowo traktować sektory najbardziej zagrożone ofensywą, mogą niechcący przysłużyć się Kremlowi. Eksperci uważają bowiem, że słabe punkty mogą wówczas pojawić się w innych miejscach, niebranych dotychczas pod uwagę przez Kijów.

ISW ostrzega, że wtedy Rosjanie mogliby przypuścić niespodziewany, nagły atak, przebijając się przez linię frontu. Taki "przełom" w wojnie, którego Ukraina by nie chciała, może nastąpić ze względu na problemy z dostawami broni z Zachodu albo i zmniejszaniem ich skali. To właśnie te kłopoty determinują działania ukraińskiego wojska muszącego "oszczędzać" na amunicji.

Rosja przełamie ukraiński front? Nie wyklucza tego Ołeksandr Syrski

Możliwość wystąpienia takiego negatywnego scenariusza zwiększa się wraz z utrzymywaniem przez Moskwę inicjatywy w wojennych działaniach. W takiej sytuacji rosyjscy dowódcy mogą według własnego uznania zwiększać albo niwelować intensywność ataków w dowolnych lokalizacjach na styku obu armii.

Sumując, ISW twierdzi, że jeśli Ukraińcy nadal będą musieli oszczędzać amunicję, a tym samym poszukiwać "priorytetów", wiąże się to dla nich z niemałym ryzykiem. Think tank nawiązuje też do opinii Ołeksandra Syrskiego, szefa ukraińskich Sił Zbrojnych, wedle którego "istnieje zagrożenie wkroczenia jednostek rosyjskich" w głąb broniących się formacji "na niektórych obszarach frontu".

Rosjanie mają swoje kłopoty. Walczą z antyputinowskimi bojówkami

Specjaliści przypominają także niedawny artykuł niemieckiego "Spiegla", gdzie stwierdzono, iż turbulencje z dostawami broni wpływają na działania niemal wszystkich formacji armii Ukrainy. Podali ponadto, że tempo natarcia Rosji na zachód od Awdijiwki ostatnio spadło, chociaż agresorzy "prawdopodobnie zachowają zdolność do intensyfikacji działań ofensywnych w tym rejonie w dowolnym momencie".

Z kolei Ukraińcy w nocy z wtorku na środę przeprowadzili spore ataki dronowe na infrastrukturę energetyczną i wojskową na terytorium wroga. Takie naloty to niejedyne problemy Rosjan. Muszą oni odpierać także najazdy proukraińskich, antyputinowskich sił, jak Legion Wolności Rosji czy Rosyjski Korpus Ochotniczy. We wtorek i środę walczyły one w obwodach białgorodzkim oraz kurskim.

Źródła: ISW, "Spiegel"

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Wojska NATO w Ukrainie? Kosiniak-Kamysz: Nie było o tym mowy
      Wojska NATO w Ukrainie? Kosiniak-Kamysz: Nie było o tym mowyPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      1195
      Super
      relevant
      421
      Hahaha
      haha
      163
      Szok
      shock
      143
      Smutny
      sad
      125
      Zły
      angry
      78
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      2,1 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na