Posłanka PO: Na początku wojny myślałam - ok, oddajmy Donbas Putinowi

Oprac.: Paulina Sowa
- Tak naprawdę na początku wojny myślałam, że skoro w Donbasie mieszka tak wielu Rosjan, skoro jest to taka zbuntowana republika, to oddajmy ten teren Putinowi, niech sobie to weźmie - powiedziała posłanka PO Izabela Leszczyna. Jak zaznacza, z biegiem czasu zmieniła zdanie w tej sprawie.

Posłanka Platformy Obywatelskiej Izabela Leszczyna wypowiedziała się w Onecie na temat wojny w Ukrainie. Przyznała, że na początku wojny uważała za rozsądne oddanie Donbasu w ręce Rosjan. Później zmieniła jednak zdanie.
- Tak naprawdę, na początku wojny myślałam, że skoro w Donbasie mieszka tak wielu Rosjan, skoro jest to taka zbuntowana republika, to oddajmy ten teren Putinowi, niech sobie to weźmie, ale niech cała Ukraina będzie bezpieczna - mówiła Leszczyna.
Fala komentarzy po słowach posłanki PO
Następnie posłanka dodała, że "dziś myśli, że ustępowanie jest drogą donikąd, a Putin jest zbrodniarzem wojennym". - Dziś myślę, że NATO powinno się w tę wojnę zaangażować. Wydaje mi się, że nie ma innego wyjścia. Jeśli nie pokonamy putinowskiej Rosji, to nie zatrzymamy ich - powiedziała Leszczyna.
Nagranie z wypowiedzią posłanki PO obiegło internet i wzbudziło wiele emocji.
"Pani poseł Leszczyna chciała oddać Donbas Putinowi - i to jeszcze 'na początku wojny'. Nie wiem nawet jak to skomentować. Ale warto docenić szczerość. Tak wyglądałaby polska polityka zagraniczna, gdyby prowadziła ją Platforma" - napisał na Twitterze wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Jabłoński.