Nocny atak Rosjan. Unieruchomili największą rafinerię w Ukrainie
Rosja uderzyła w rafinerię ropy naftowej w Krzemieńczuku w centralnym regionie Połtawy na Ukrainie w nocnym ataku dronów, powodując pożar - podał w środę gubernator Dmytro Łunin. Nie ma informacji o ofiarach, ale praca zakładu została tymczasowo wstrzymana. Ostatniej doby Rosjanie przeprowadzili ataki m.in. na obwody dniepropietrowski, charkowski i chersoński.

"Zeszłej nocy Rosjanie wielokrotnie atakowali obwód Połtawy. Nasz system obrony powietrznej wykonał dobrą robotę przeciwko wrogim UAV" - poinformował gubernator okręgu połtawskiego Dmytro Lunin w mediach społecznościowych.
Jak się jednak okazało, w trackie nalotu Rosjanie trafili miejscową rafinerię. Jak przypomina Reuters, od początku wojny wojska Putina wielokrotnie atakowały ten zakład. Na kanałach informacyjnych w mediach społecznościowych pojawiają się informacje o trwającym na miejscu pożarze.
"Niestety, doszło do uderzenia w rafinerię ropy naftowej w Krzemieńczuku. Wybuchł pożar. Na miejscu pracują wszystkie odpowiednie służby. Działalność zakładu została tymczasowo zawieszona" - dodał urzędnik.
Na razie nie ma informacji o ofiarach
Łunin poinformował, że na razie nie ma informacji o ofiarach. Z ostrzeżeń publikowanych na kanale polityka wynika, że atak lotniczy zaczął się po godzinie 23:00.
Ukraińskie wojsko podało, że systemy obrony powietrznej zestrzeliły 17 z 24 dronów, które Rosja wystrzeliła na Ukrainę w ciągu nocy.
Rafineria w Krzemieńczku należy do największych zakładów przetwórstwa ropy naftowej na Ukrainie.
Ostatniej nocy drony spadły także na obwód dniepropietrowski. Gubernator Serhij Łysak powiedział, że drugą noc z rzędu zaatakowano Nikopol i trzy inne miejscowości.
"Pięć prywatnych domów, dwa samochody i linie energetyczne zostały uszkodzone" - poodał, choć wstępne doniesienia wskazują, że nikt nie został ranny.
Atak w obwodzie charkowskim, 23 pociski wystrzelone na Chersoń
O intensywnym ostrzale osiedli poinformował także szef obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow. Siły rosyjskie ostrzelały Kupiańsk, Bohoduchiw i Izjum.
"W wyniku ostrzału Kupiańska pociskami kierowanymi zniszczone zostały 3 samochody, w których znajdowali się cywile. Zginęło 6 osób - 4 mężczyzn i 2 kobiety" - napisał na Telegramie.
Ponad 10 kolejnych miejscowości zostało ostrzelanych przez artylerię i moździerze.
Szef obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin przekazał, że w stronę Chersonia wystrzelono 23 pociski. Rosjanie mieli celować w dzielnice mieszkalne, placówki medyczne oraz teren fabryk i bazy samochodowej. W wyniku ostrzału zginęły dwie osoby, a cztery kolejne zostały rannych.
Według Ołeksandra Prokudina, ostatniej doby Rosjanie przeprowadzili 118 ataków, wystrzeliwując 589 pocisków z moździerzy, artylerii, "Gradów", rakiet przeciwpancernych, AGS, UAV, czołgów i samolotów.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!