Media: Punkt mobilizacyjny na granicy rosyjsko-fińskiej

Oprac.: Paulina Sowa
Niezależna telewizja Nastojaszczeje Wriemia poinformowała, że na rosyjsko-fińskim przejściu granicznym w miejscowości Torfianowka w obwodzie leningradzkim powstał punkt mobilizacyjny. Osoby próbujące wyjechać z Rosji mają otrzymywać tam powołania do wojska.

"Punkt mobilizacyjny znajduje się tuż koło szlabanu, przy przejściu granicznym. Obok stoi żołnierz. (...) Wojsko pełni tam dyżur od wtorku, wręczane są wezwania do armii" - powiadomił jeden z mieszkańców Petersburga, cytowany przez opozycyjne media.
21 września prezydent Władimir Putin wydał dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził "użyciem wszelkich środków", by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem z Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń ma zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.
Mobilizacja w Rosji. Manifestacje i starcia z policją
Od ubiegłego tygodnia w Rosji trwają protesty przeciwko dekretowi Putina. Odnotowywane są też ataki na komisariaty wojskowe. Do najbardziej gwałtownych wystąpień dochodzi w Dagestanie na rosyjskim Północnym Kaukazie, gdzie od kilku dni trwają starcia manifestantów z policją.
Po zarządzeniu mobilizacji dziesiątki tysięcy Rosjan próbują uniknąć powołania do wojska i wyjechać z kraju. Osoby uciekające przed służbą w armii starają się przedostać m.in. do Finlandii, Kazachstanu, Mongolii i Gruzji. Jak powiadomiła w środę fińska straż graniczna, w ciągu ostatniego tygodnia do Finlandii przybyło ponad 46 tys. obywateli Rosji. Zdecydowana większość z nich, około 80 proc., udaje się następnie do innych krajów.
Rosyjskojęzyczna sekcja BBC podała we wtorek, że na przejściu granicznym w miejscowości Wierchnij Łars na granicy rosyjsko-gruzińskiej powstanie punkt mobilizacyjny. Od kilku dni przejście jest oblężone. Tysiące aut czekają na wjazd do Gruzji w kolejce, która rozciągnęła się na 25 kilometrów.