Analitycy są zgodni. Nawet one nie pomogą Ukrainie

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną w najnowszym raporcie przytoczył również wywiad, jakiego udzielił Wołodymyr Zełenski "Bildowi".

Prezydent Ukrainy mówił, że z powodzeniem produkują drony w kraju, ale nie mogą one zastąpić systemów obrony powietrznej, systemów rakietowych dalekiego zasięgu czy artylerii.

Śledź wojnę w Ukrainie. Czytaj raport Ukraina - Rosja

ISW przekazał, że siły ukraińskie "częściowo złagodziły trwające niedobory amunicji artyleryjskiej, wykorzystując drony z widokiem z perspektywy pierwszej osoby (FPV) do odpierania ataków rosyjskiej piechoty i pojazdów opancerzonych". Jednak to systemy artyleryjskie mogą doprowadzić do znacznie potężniejszych uderzeń.

W ocenie urzędnika NATO, którego tożsamości nie ujawniono, ukraińscy żołnierze posłużyli się tym rodzajem dronów do "zniszczenia ponad dwóch trzecich całkowitej liczby rosyjskich czołgów, które trafiono w ostatnich miesiącach". Urzędnik, w rozmowie z Foreign Policy określił również, jaką taktyką posługują się żołnierze. Mają oni celować w otwarty właz, silnik lub "amunicję składowaną w wieżyczce" rosyjskiego czołgu.

W raporcie przekazano, że drony te mogą być w stanie tymczasowo unieruchomić pojazdy opancerzone, jednak prawdopodobnie nie będą w stanie na dobre zniszczyć rosyjskiego sprzętu. "Systemy do walki elektronicznej i zwiększone opancerzenie pojazdów mogą również utrudniać dronom FPV trafienie w miejsce docelowe" - dodał ISW.

Co więcej, sami ukraińscy żołnierze, którzy zajmują się obsługą dronów FPV, przyznali w rozmowie z agencją Reutera, że nie byliby w stanie utrzymać linii frontu bez wsparcia artylerii i piechoty.

Dowódca Dowództwa Europejskiego Stanów Zjednoczonych generał Christopher Cavoli przyznał, że przewaga artyleryjska strony rosyjskiej nad ukraińską na froncie wynosi pięć do jednego. Jego wersja pokrywa się z informacjami ukraińskich urzędników.

Generał zwrócił również uwagę, że przewaga Federacji Rosyjskiej może się pogłębić, jeśli Stany Zjednoczone nadal będą zwlekać z nowym pakietem pomocy. O opóźnieniach w pomocy ze strony zachodniego sojusznika niejednokrotnie mówił wcześniej Wołodymyr Zełenski oraz ukraińscy urzędnicy.

"ISW w dalszym ciągu ocenia, że opóźnienia w zachodniej pomocy wojskowej zmusiły ukraińskie wojsko do gromadzenia sprzętu, a siły ukraińskie muszą podjąć trudne decyzje nadające priorytet niektórym aspektom obrony kosztem życia i utraty terytorium" - przekazali analitycy.

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!