Ziobro naciska, Lewica murem za Biejat

Jakub Szczepański

Jakub Szczepański

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Jarosław Kaczyński zasugerował, że w najbliższym czasie sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny zmieni przewodniczącą. – Najpierw będziemy próbowali rozmawiać z klubem parlamentarnym SLD, aby to oni zmienili swojego kandydata – tłumaczy wicemarszałek Małgorzata Gosiewska z PiS. Z informacji Interii wynika, że na odwołanie Magdaleny Biejat naciska środowisko Zbigniewa Ziobry. – Stoimy murem za naszą przewodniczącą – mówi nam Adrian Zandberg z Lewicy.

Magdalena Biejat
Magdalena BiejatJacek Dominski/Reporter

W rozmowie z "Gazetą Polską" prezes PiS nie przebierał w słowach. Zapytany o poparcie własnych posłów dla kandydatury Magdaleny Biejat, wyraził się jasno. "Ta sprawa wkrótce zostanie rozwiązana" - oświadczył Kaczyński. O wymianie przewodniczącej w radiowej Trójce mówiła z kolei Gosiewska. "Odbiór (Biejat - red.) jest bardzo negatywny" - powiedziała wicemarszałek Sejmu.

Jak usłyszeliśmy, wymiana przewodniczącej to jeden z warunków, jakie podczas rozmów negocjacyjnych dotyczących nowej umowy koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy, stawia środowisko Zbigniewa Ziobry.

- W czasie negocjacji postawiono twarde postulaty programowe dotyczące rodziny. W związku z tym jednym z warunków stała się zmiana szefowej sejmowej komisji rodziny - mówi nam źródło zbliżone do ministra sprawiedliwości.

Warto pamiętać, że odwołania lewicowej posłanki chcą także posłowie Konfederacji.

Murem za Biejat

Politycy Lewicy przyznają, że nie dostali jeszcze żadnych dokumentów, który miałyby dotyczyć odwołania Magdaleny Biejat z funkcji szefowej sejmowej komisji rodziny. - Przypominam, że jeśli chodzi o tę komisję do tej pory odbyło się tylko jedno spotkanie, na którym wybrano władze. Nie widzę powodów, które wskazywałyby na konieczność odwołania pani Magdaleny Biejat, bo nie poruszano żadnych merytorycznych tematów - podnosi w rozmowie z Interią Krzysztof Gawkowski, szef klubu parlamentarnego Lewicy.

- Obecnie byłaby to tylko gra polityczna. Mam nadzieję, że rozmowy o odwołaniu Biejat to tylko plotki albo pogróżki medialne - dodaje.

Murem za koleżanką stoi nie tylko cały klub Lewicy, ale i jej koledzy oraz koleżanki z partii Razem. - Jest świetną przewodniczącą komisji. Zna się na polityce społecznej, walce z bezdomnością, wspiera osoby z niepełnosprawnością. Magda gwarantuje dialog społeczny, to, że głos wszystkich związków zawodowych i organizacji społecznych będzie wysłuchany. Być może to właśnie to przeszkadza tak naprawdę prawicy? - zastanawia się Adrian Zandberg, jeden z liderów lewicowej koalicji w Sejmie.

Magdalena Biejat. Kim jest posłanka, której sprawą zajął się sam prezes PiS?

Magdalena Biejat z Lewicy Razem została wybrana 14 listopada na przewodniczącą sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny. Stało się to dzięki głosom polityków, którzy mają większość w komisji. Wybór został jednak skrytykowany przez część przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy, którzy zapowiedzieli, że będą chcieli doprowadzić do odwołania Biejat. Kim jest posłanka, której sprawą zajął się sam prezes PiS Jarosław Kaczyński?

"Ta sprawa wkrótce zostanie rozwiązana. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale tak jak w życiu, także w polityce zdarzają się różne zwroty akcji" - powiedział prezes PiS w wywiadzie dla tygodnika "Gazeta Polska", który ukaże się w tym tygodniu.Leszek SzymańskPAP
Głos w sprawie Biejat zabrała też była premier, a obecnie europoseł PiS Beata Szydło, która oceniła, że oddanie lewicy przewodnictwa Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w Sejmie jest błędem. „W czasach, kiedy w polskim parlamencie znalazła się reprezentacja ugrupowań lewicowych, które nie ukrywają, z jakim programem przyszły - bo nie można im odmówić, że nie mają programu dot. rodzin - ale to zupełnie inny model budowania rodziny; myślę że możemy powiedzieć, że to pewien model destrukcji rodziny" - mówiła b. premier.STEPHANE DE SAKUTINAFP
Pierwsze głosy krytyki pod adresem nowej przewodniczącej komisji wyraził już jej kontrkandydat na to stanowisko - Grzegorz Braun z Konfederacji. Jak tłumaczył, w tej komisji "ważą się sprawy życia i śmierci". "My chcielibyśmy, żeby człowiek był bezpieczny w Polsce, żeby życie ludzkie nie było zagrożone. Aborcja z przesłanek eugenicznych jest zamachem na nasze zasady cywilizacyjne" - powiedział. Jego zdaniem oddanie przewodnictwa w tej komisji przedstawicielom lewicy to "prosta droga do zamiecenia pod dywan projektów ustaw, które mają na celu gwarancję bezpieczeństwa życia ludzkiego".Paweł SupernakPAP
Od 2015 r. jest członkinią Lewicy Razem. W wyborach do parlamentu startowała z okręgu warszawskiego z listy SLD.Paweł SupernakPAP
Wcześniej jako wolontariuszka pracowała z osobami dotkniętymi bezdomnością i działała w programie obserwacji wolności zgromadzeń realizowanym przez Helsińską Fundację Praw Człowieka.Maciej LuczniewskiReporter
Do słów Kaczyńskiego odniosła się sama zainteresowana. "Dziwi mnie, że pan prezes tak bardzo nie rozumie na czym polega przewodniczenie komisji. Przecież jest dużo bardziej doświadczonym posłem niż ja" – powiedziała Biejat. "Nie wiem, jakie eksperymenty miałby przeprowadzać szef jakiejkolwiek komisji, naszym zadaniem jest kierowanie jej pracami a decyzje zapadają zawsze większością głosów. Przypominam, że w każdej komisji to PiS ma większość" - dodała. Zaznaczyła też, że jeżeli PiS zdecyduje, żeby ją odwołać, to tak będzie, bo ma większość w komisji.Jacek Dominski/Reporter
Magdalena Biejat w ławach poselskich zasiada pierwszy raz. Z wykształcenia jest socjolożką. Pracowała jako tłumaczka literatury hiszpańskojęzycznej. W Fundacji "Stocznia" zajmowała się m.in. badaniami społeczeństwa obywatelskiego i oceną skuteczności działań podejmowanych przez organizacje pozarządowe i urzędy. Jacek Dominski/Reporter

"Dealowanie" komisjami

Liderzy Lewicy podchodzą bez kompleksów do ewentualnych zmian w składzie komisji sejmowych. W rozmowie z Interią sama Magdalena Biejat przyznała, że posłowie z jej klubu zadowoliliby się także komisją ochrony środowiska, komisją infrastruktury lub komisją gospodarki i rozwoju. Czy to wysokie wymagania?

- Z parytetu komisji dotyczących tego, jak duża jest wielkość klubu Lewicy, przysługuje nam, jak każdemu innemu dużemu blokowi politycznemu, jedna z dużych komisji. Jednak na pewno nie będziemy "dealowali komisjami". Magda jest przewodniczącą komisji i powinna nią pozostać - uważa Gawkowski.

Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu z SLD stara się zachować dystans. - Przyjdzie czas na rozmowy, będziemy rozmawiali. Jako Lewica będziemy pokazywać racjonalność, dystans i spokój. Czy rozmowy dadzą coś rozsądnego, to się okaże. Pamiętajmy tylko, że w tej kadencji to PiS rozdaje karty - podkreśla polityk.

- Osoby wybierane w Sejmie na stanowiska są wybierane tylko i wyłącznie dzięki głosom ugrupowania rządzącego. W sprawach kadrowych ta partia zrobi to, co zechce - dodaje Czarzasty. Zapewnia, że jeśli dojdzie do rozmów z PiS, Lewica poinformuje o ich efekcie.

Jakub Szczepański

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na