"Pamiątka" po COVID-19: Depresja i zaburzenia lękowe. Rusza leczenie

Irmina Brachacz

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
7
Udostępnij

Już nie tylko "mgła covidowa" i problemy z węchem, ale coraz więcej Polaków po przechorowanym COVID-19 boryka się z depresją, stanami lękowymi i innymi zaburzeniami psychicznymi. - Nie wszyscy wiedzą, że po covidzie ucierpieć może nie tylko ciało, ale i dusza, za to coraz więcej osób dostaje taką diagnozę - alarmują w rozmowie z Interią specjaliści. Dla pacjentów z takim rozpoznaniem otwierają się pierwsze oddziały pocovidowej rehabilitacji psychiatrycznej. Kilkutygodniowy pobyt na nich refunduje NFZ.

Ruszają pierwsze oddziały pocovidowej rehabilitacji psychiatrycznej. Zdj. ilustracyjne
Ruszają pierwsze oddziały pocovidowej rehabilitacji psychiatrycznej. Zdj. ilustracyjne Piotr KamionkaReporter

Od początku pandemii wielu pacjentów, którzy przechorowali COVID-19 uskarżało się na późniejsze powikłania w postaci trudności z oddychaniem, uszkodzenia mięśnia sercowego, zmniejszonej sprawności organizmu czy bólu mięśniowo-stawowego. Ale do powikłań fizycznych coraz częściej dochodzą i te natury psychicznej.

Co piąty ozdrowieniec zapada na depresję pocovidową

Na liście najczęstszych "pamiątek" natury psychicznej po przechorowaniu COVID-19  okazują się być nie tylko znana już "mgła covidowa", ale depresja, zaburzenia nastroju, stany lękowe, otępienie, problemy ze snem czy PTSD - zespół stresu pourazowego. Eksperci ostrzegają, że schorzenia te dotykają także tych, którzy COVID-19 przeszli bezobjawowo.

Z badań portugalskich wirusologów ze szpitala Sao Joao wynika, że u ponad 40 proc. osób wyleczonych z COVID-19 w ciągu trzech miesięcy od infekcji SARS-CoV-2 pojawiają się niepokojące, nieobserwowane wcześniej objawy. Co piąty ozdrowieniec skarży się na stany depresyjne.

- Pocovidove problemy psychiczne są dość częstym zjawiskiem i patrząc na wyniki coraz nowszych badań klinicznych możemy spodziewać się, że ten problem się pogłębi. Występowały u chorych od początku pandemii, ale dopiero od kilku miesięcy mówi się o nich więcej, bo wszyscy zobaczyliśmy jak ogromna jest skala tego problemu i jak niewielkie mamy środki, by sobie z nim poradzić - mówi Interii dr Milena Marczak, psycholog i pedagog pracujący w obszarze diagnozy i terapii neuropsychologicznej.

Nie tylko "mgła covidowa"

Wpływ koronawirusa na nasz układ nerwowy nie jest już wiedzą tajemną.

- Chyba już każdy wie, że częstym objawem covida jest utrata węchu i smaku oraz osłabienie uwagi. W trakcie covida objawia się to m.in. bólami i zawrotami głowy, osłabioną uwagą i pamięcią. U większości pacjentów objawy te cofają się samoistnie i z czasem wracają do pełnej sprawności sprzed choroby. Natomiast u wielu pacjentów te problemy utrzymują się przez wiele miesięcy po przechorowaniu covida, co ogromnie wpływa na ich codzienne życie. I u tych osób najczęściej rozwija się depresja i zaburzenia lękowe - mówi dr Milena Marczak.

Specjaliści widzą to nie tylko w statystykach i naukowych publikacjach.

- My w zasadzie już rok temu chcieliśmy uruchomić oddział z pocovidową rehabilitacją psychiatryczną, bo coraz częściej spotykaliśmy się zarówno z zaostrzeniem się po covidzie już wcześniej istniejących zaburzeń psychicznych, jak i pojawieniem się zaburzeń wywołanych przez COVID-19 wcześniej niediagnozowanych - mówi dr Jan Ciechorski, rzecznik prasowy Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku. - Zdarzały nam się przyjęcia na oddziały ogólnopsychiatryczne osób z zaburzeniami psychicznymi pocovidowymi. Sygnał, że byłoby dobrze taki oddział zorganizować już był. Ale wtedy nie było takiej możliwości.

NFZ otwiera furtkę, szpitale zaczynają kwalifikować pacjentów

Możliwość pojawiła się w lipcu zeszłego roku, kiedy prezes NFZ wydał zarządzenie umożliwiające refundację rehabilitacji psychiatrycznej po przebytym COVID-19. Pierwsze placówki ruszyły z programami kwalifikacyjnymi pacjentów. Zaczęło się głośno mówić o tym, że depresja czy pocovidowe stany lękowe istnieją.

- Świadczenia są udzielane pacjentom, którzy ze względu na kontynuację leczenia wymagają kompleksowych świadczeń psychiatrycznych rehabilitacyjnych oraz całodobowego nadzoru pielęgniarskiego. Czas trwania rehabilitacji COVID-19 wynosi od czterech do ośmiu tygodni. Rozpoczęcie rehabilitacji następuje do sześciu miesięcy od zakończenia leczenia COVID-19 - informuje Interię Piotr Kalinowski z Zespołu Komunikacji Społecznej Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.

- Do tej pory rehabilitacja pocovidowa kojarzyła się głównie z kinezyterapią, szczególnie z ćwiczeniami oddechowymi czy treningiem ogólnousprawniającym lub wytrzymałościowym. Bo zaburzenia somatyczne wyłapać łatwiej. Natomiast my mamy połączenie rehabilitacji psychoruchowej z opieką psychiatryczną i z kompleksową opieką całego zespołu terapeutycznego. Jesteśmy pionierami w tym zakresie - mówi rzecznik prasowy Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku i z dumą prezentuje świeżo otwarty pododdział dla pacjentów postcovidowych.

Rybnik. "Kompleksowa rehabilitacja. Także z użyciem VR"

Docelowo rybnicki oddział ma mieć 25 łóżek.

- Pierwsi pacjenci już poddawani są terapii. Na razie to właściwie pacjentki, bo łóżka dedykowane są kobietom, ale z uwagi na zainteresowanie mężczyzn taką formą terapii, już wiemy, że będziemy musieli przeformułować oddział na koedukacyjny - dodaje dr Jan Ciechorski.

Opowiada, że pacjenci pododdziału pocovidowej rehabilitacji psychiatrycznej liczyć mogą na kompleksową, interdyscyplinarną opiekę.

- Jest lekarz psychiatra, psychoterapeuta, psycholog, fizjoterapeuta, terapeuta zajęciowy. Prowadzimy również farmakoterapię, w tym psychofarmakoterapię. Do tego terapia indywidualna, grupowa, rehabilitacja funkcji poznawczych, również z możliwością użycia VR (wirtualnej rzeczywistości - przyp. red.). To jest zupełnie coś nowego i cieszy się niesamowitą popularnością wśród pacjentów - mówi Ciechorski.

Kwalifikacji do programu dokonuje lekarz psychiatra. NFZ wyłącza jednak z niego pacjentów, którzy mają choroby współistniejące m.in. niewydolność oddechową, ryzyko powikłań zakrzepowo-zatorowych, osłabienie siły mięśniowej, niewyrównaną cukrzycę, powikłania neurologiczne, a także osoby, które odbyły już program z zakresu rehabilitacji postcovidowej lub zakwalifikowani zostali do innego programu pilotażowego w zakresie rehabilitacji po przebytej infekcji COVID-19.

- Nie może być to także osoba niewydolna oddechowo, ponieważ my nie mamy ani oddziału pulmonologicznego, ani oddziału wewnętrznego i nie jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwa takiemu pacjentowi. A zapewnienie bezpieczeństwa hospitalizacji jest jednym z podstawowych zadań szpitala, zaraz obok udzielania świadczeń zdrowotnych - tłumaczy dr Jan Ciechorski.

- Czy oddziały rehabilitacji pocovidowej są potrzebne? Miejsce gdzie do chorego podejdzie się całościowo i interdyscyplinarnie to genialny projekt. Moim zdaniem taka forma leczenia pacjentów powinna dotyczyć większości oddziałów, nie tylko tych pocovidowych - ocenia dr Milena Marczak.

I podkreśla, że taka pomoc przydałaby się także tym, których koronawirus ominął, ale ciężar pandemii, kolejnych lockdownów i niekończące się kwarantanny także mocno poturbowały.

Delta, Omikron. "Mamy dość tej pandemii"

Bo zdaniem ekspertów z kłopotami natury psychicznej przy okazji kolejnych fali i wariantów wirusa, mierzyć się będą nie tylko ci, którzy zakazili się koronawirusem.

- Minęły już dwa lata od wybuchu pandemii, widzimy co dzieje się z naszą psychiką. Nie byliśmy przygotowani na tak nagłą i ogromną zmianę w życiu - mówi Interii dr Milena Marczak, psycholog i pedagog pracujący w obszarze diagnozy i terapii neuropsychologicznej.

I dodaje: - Problem jest poważny, bo nie mamy zaplecza specjalistycznego, żeby objąć opieką psychologiczną wszystkich potrzebujących. Dodatkowo w naszym kraju wiele osób nie wie jak poważne skutki ma covid na nasze zdrowie psychiczne. Sporo osób również bagatelizuje czy wyśmiewa ten problem, co nie ułatwia proszenia o pomoc ich bliskich.

Niekończące się fale COVID-19. "Zapotrzebowanie na tego typu świadczenia będzie coraz większe"

Na razie najsłabszym punktem jest ilość ośrodków świadczących tę usługę.

- Na terenie województwa mazowieckiego umowę z NFZ na rehabilitację po przebytej chorobie COVID-19 zawarły dwa podmioty lecznicze: Wojskowy Instytut Medyczny przy Szaserów i Mazowieckie Specjalistyczne Centrum Zdrowia im. prof. Jana Mazurkiewicza - informuje Piotr Kalinowski z Zespołu Komunikacji Społecznej Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.

Zawarły nie oznacza, że już działają.

"Dyrekcja Mazowieckiego Specjalistycznego Centrum Zdrowia w Tworkach informuje, iż obecnie jesteśmy w trakcie przystosowywania do realizacji świadczeń w tym zakresie" - pisze w odpowiedzi na zapytanie o świadczoną pomoc sekretariat dyrekcji Mazowieckiego Specjalistycznego, Centrum Zdrowia im. prof. Jana Mazurkiewicza.

Wojskowy Instytut Medyczny informacji na temat ilości pacjentów i działania oddziału nie udzielił.

- Jeżeli nie ma motywacji do powstawania takich oddziałów, to myślę, że ta motywacja z czasem się pojawi. Zakładamy, że będzie coraz więcej skierowań chociażby z poradni zdrowia psychicznego, z gabinetów lekarzy psychiatrów, którzy też widzą ten problem. Mamy niekończącą się falę COVID-19. Zapotrzebowanie na tego typu świadczenia zdrowotne będzie coraz większe - mówi dr Jan Ciechorski, rzecznik prasowy szpitala w Rybniku.

Zapytaliśmy centralę Narodowego Funduszu Zdrowia ile placówek w całej Polsce realizuje obecnie pocovidową rehabilitację psychiatryczną i ile miejsc przewidziano dla borykających się z takimi powikłaniami po COVID-19 pacjentów.

- Do programu mogą zgłaszać się placówki, które mają podpisana umowę z NFZ na realizację świadczeń w zakresie opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień w trybie stacjonarnym. Aktualnie w Polsce te świadczenia realizuje siedem placówek. Ze względu na czas potrzebny do realizacji programu przez pacjentów, który wynosi nawet osiem tygodni, nie dysponujemy jeszcze danymi sprawozdawczymi z placówek medycznych - poinformował Interię Paweł Florek, zastępca dyrektora Biura Komunikacji Społecznej Narodowego Funduszu Zdrowia.

Dramatyczny apel pacjenta z COVID-19: Szczepcie sięPolsat News
Przejdź na