Borusewicz osiągnął wiek emerytalny w zeszłym roku. Marszałkiem Senatu był przez dziesięć lat, ale nadal pełni funkcję wicemarszałka izby. Borusewicz miał prawo do odprawy, ale "wypłacił sobie największą z możliwych odpraw, równoznaczną z wysokością sześciokrotności wynagrodzenia jako marszałka Senatu". Pensja marszałka wynosi ok. 16 tys. zł. "SE" zauważa, że gdyby Borusewicz zdecydował się na wypłacenie sobie odprawy już jako wicemarszałek, suma byłaby o kilka tysięcy niższa. Sam Borusewicz zapewnia, że obecnie zawiesił pobieranie emerytury. Wyjaśnia też, że z kwoty 100 tys. zł przekazał 40 tys. dla Stowarzyszenia Wolnego Słowa. Ale informacja ta nie pojawiła się w oświadczeniu majątkowym za 2015 r. - czytamy w "SE". Więcej w "Super Expressie"