Reklamy zamiast mozaik w metrze. Powiadomiono konserwatorów zabytków

Wiktor Kazanecki

Wiktor Kazanecki

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Metro Warszawskie wymieniło ekrany reklamowe na większe i podświetlane. Stelaże pod nowe nośniki zamontowano również na stacjach o oryginalnym wystroju z lat 80. Znajdujące się tam mozaiki będą więc częściowo zasłonięte. - To unikatowe, monumentalne dzieła sztuki. Reklam nie wieszamy przecież na "Bitwie pod Grunwaldem" w miejscach uznanych za mniej ważne. Oczywiście mozaiki w metrze nie są dziełem tej skali, ale takie stacje z mamy w Polsce tylko dwie - alarmuje varsavianista Jakub Jastrzębski. Stołeczna spółka odpowiada, że biuro projektowe nie wnosiło uwag przed rozpoczęciem prac.

Największe kontrowersje dotyczą reklam na stacjach Ursynów i Służew. Zasłoniły one mozaiki z lat 80.
Największe kontrowersje dotyczą reklam na stacjach Ursynów i Służew. Zasłoniły one mozaiki z lat 80.BARTLOMIEJ ZBOROWSKIEast News

Ekrany wyświetlające spoty reklamowe istnieją w warszawskich podziemiach od lat. Tych przeznaczonych dla pasażerów czekających na pociąg od niedawna jest jednak więcej. Pojawiają się na kolejnych stacjach pierwszej linii, a aby je zamontować, usuwane są fragmenty pasków z nazwami stacji - niekiedy niezbyt starannie, dlatego zza okien składu widać dziwne słowo "ętokrzyska" zamiast "Świętokrzyska".

Nowe ekrany są też wyższe od poprzednich, a ponadto podświetlane. Najczęściej zakrywają jedynie ściany o monotonnej barwie i ewentualnie znajdujący się na nich brud. Inaczej jest jednak na sąsiadujących stacjach Służew i Ursynów. Wybudowano je jako pierwsze i dzięki temu znajdują się na nich mozaiki.

W latach 80. władze Warszawy planowały, że podróżni czekający na peronie każdej stacji linii M1 będą podziwiać dzieła na ścianach zatorowych. Zaprojektował je zespół architektów i artystów plastyków. Jednak w czasach transformacji gospodarczej, gdy w Polsce pojawiła się hiperinflacja, trzeba było szukać oszczędności. Zrezygnowano więc z takich ozdób - poza stacjami, gdzie były już gotowe.

Mozaiki przykryte reklamami. Varsavianista chce, by były zabytkami

Metro postanowiło, że stacje Służew i Ursynów - mimo swojej wyjątkowości - także zostaną wzbogacone reklamowymi ekranami. Powieszono więc stelaże i to w miejscach, gdzie mozaiki są najbardziej urozmaicone. Takiemu działaniu sprzeciwił się varsavianista Jakub Jastrzębski, autor książki "Sto lat warszawskiego metra. Od pomysłu do realizacji". W rozmowie z Interią stwierdził, że mozaiki mogłyby być chronione jako zabytki.

Stelaże na stacji Ursynów
Stelaże na stacji UrsynówWiktor KazaneckiINTERIA.PL

Jak dodał, mozaika częściowo powstała też na stacji Stokłosy - następnej na południe od Ursynowa. - To monumentalne dzieła sztuki, osadzające stacje w historii i definiujące ich unikatowość. Jeśli na dwóch spośród wszystkich 21 stacji linii M1 nie będzie reklam, to Metro Warszawskie i miasto powinny poradzić sobie finansowo - ocenił.

Jastrzębski wysłał wnioski w tej sprawie do konserwatorów zabytków - stołecznego i mazowieckiego. - Ursynów i Służew to jedyne stacje, na których zrealizowano elementy wystroju zbliżone do pierwotnej koncepcji z 1983 roku. Zakładała ona, że na stacjach powstaną graficzne wyróżniki informujące, gdzie się znajdujemy - wyjaśnił.

Stelaże zamontowane na stacji Ursynów
Stelaże zamontowane na stacji UrsynówWiktor KazaneckiINTERIA.PL

Jakub Jastrzębski: Reklam nie wieszamy na "Bitwie pod Grunwaldem"

Varsavianista uściślił, że jeśli ekrany reklamowe muszą być w każdym miejscu zatrzymania się podziemnych pociągów, to na tych, gdzie są mozaiki, powinny zostać zamontowane gdzie indziej. - Stelaże zawieszono w miejscu najgorszym z możliwych, czyli tam, gdzie na brązowym tle pojawiają się wzory. Trudno dziś to zweryfikować, ale mówiono, że przykładowo na stacji Ursynów miały one przypominać bloki mieszkalne albo wjeżdżający pociąg - opisał.

Reklamy pojawią się też przy peronie stacji Służew
Reklamy pojawią się też przy peronie stacji SłużewWiktor KazaneckiINTERIA.PL

Jastrzębski zauważył ponadto, iż ściany na Służewie i Ursynowie "zostały zaprojektowane jako całość". Przypomniał też o ozdobach na centralnym odcinku drugiej linii metra, otwartym w 2015 roku. Są to stylizowane nazwy stacji, których autorem był Wojciech Fangor.

- Nie wierzę, aby Metro chciało obecnie zasłaniać na przykład literkę "Ś" na ścianie stacji Świętokrzyska (linii M2; tam krzyżują się dwie nitki metra - red.). Reklam nie wieszamy przecież na "Bitwie pod Grunwaldem" w miejscach, które uznano za mniej ważne, bo jest tam na przykład niebo. Oczywiście mozaiki w metrze nie są dziełem tej skali co obraz Jana Matejki, ale stacje z wystrojem z lat 80. mamy w Polsce tylko dwie - podsumował.

Dzieło Wojciecha Fangora na stacji Świętokrzyska, przy peronie linii M2
Dzieło Wojciecha Fangora na stacji Świętokrzyska, przy peronie linii M2Bogdan SARWINSKI/East NewsEast News

Metro Warszawskie: Nowe ekrany reklamowe pomogą zachować estetykę na stacjach

Zapytaliśmy przedstawicieli Metra, dlaczego montowane są większe ekrany na stacjach i czy decyzja ma podreperować budżet spółki. Chcieliśmy też wiedzieć, czy reklamy muszą być również tam, gdzie dotychczas wzrok pasażerów cieszyły mozaiki.

- Przed przystąpieniem do wykonywania prac operator reklamy Ströer Polska przedstawił do zaopiniowania projektantom stacji koncepcję rozmieszczenia i ilości nośników na odcinku od Kabat do Świętokrzyskiej. Biuro projektowe nie wniosło uwag, akceptując zaproponowane rozwiązania. Prace nie są jeszcze zakończone, jednakże wykonywane są zgodnie z projektami - odpowiedziała Interii Anna Bartoń, rzeczniczka Metra Warszawskiego.

Jak dodała, stelaże na odcinku ursynowskim linii M1 są montowane "w szczelinach dylatacyjnych, w sposób umożliwiający demontaż bez uszkodzenia powierzchni". - Zastosowanie nowoczesnych, spójnych i jednolitych nośników ma w zamierzeniu wyeliminować przypadkowość miejsc, rodzaju reklam przy jednoczesnym zachowaniu estetyki - stwierdziła Anna Bartoń.

Tak wyglądają reklamy na stacji Politechnika, gdzie większych ozdób nie ma
Tak wyglądają reklamy na stacji Politechnika, gdzie większych ozdób nie maWiktor KazaneckiINTERIA.PL

Pasażerowie Metra różnie oceniają reklamy

Głos oddajemy też pasażerom podziemnej stołecznej kolei. Zadaliśmy im pytanie, czy dotychczas zwracali uwagę, że ściany zatorowe na Służewie i Ursynowie zdobią mozaiki. - Coś tu było kolorowego, ale że to jest wzór? I to jest wjeżdżający pociąg? Nie przyglądałam się, co to właściwie jest - powiedziała pani Marta, jadąca w stronę Kabat.

Natomiast pan Krystian, czekający na skład do Młocin, stwierdził, że reklam w miejskiej przestrzeni i bez nowych nośników jest zbyt wiele. - Powinni dać oczom odpocząć. Mówi pan, że teraz ma być estetyczniej? Według mnie to pogłębił się chaos - ocenił.

W metrze zamontowano też mniejsze ekrany reklamowe w przejściach podziemnych. Na zdjęciu stacja Politechnika
W metrze zamontowano też mniejsze ekrany reklamowe w przejściach podziemnych. Na zdjęciu stacja PolitechnikaWiktor KazaneckiINTERIA.PL

Swoje zdanie miał też pan Paweł - bronił decyzji Metra o montażu większych ekranów. - Lepiej żeby zarobili na reklamach, niż ścinali liczbę kursów albo wcześniej wysyłali pociągi do zajezdni. Mamy trudne czasy i pieniędzy trzeba szukać wszędzie. Jak w budżecie będzie lepiej, to i mozaiki znów się ludziom pokaże - skwitował.

"Wydarzenia": Do biura rzeczy znalezionych w Dąbrowie Górniczej trafiła pływająca barkaPolsat News
INTERIA.PL
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na