W piątkowe południe policjanci z kieleckiej drogówki zatrzymali młodego kierowcę, który jechał toyotą ulicą Kielecką. Uwagę funkcjonariuszy przykuł wygląd jego samochodu. Brzeziny. "Czołgista" zatrzymany przez policję. Tłumaczył się egzaminem Przednia szyba auta była niemal całkowicie pokryta śniegiem - na zmieszczonym przez policję zdjęciu widać, że kierowca zrobił jedynie mały otwór, aby mieć jakąkolwiek widoczność. "Jak przystało na przysłowiowego 'czołgistę' odśnieżony był zaledwie niewielki obszar na wysokości głowy kierującego" - czytamy w komunikacie. Zatrzymany 22-latek miał jednak wytłumaczenie, dlaczego całkowicie nie odśnieżył auta. Mężczyzna tłumaczył mundurowym, że spieszył się na egzamin i w jego ocenie "wszystko widział doskonale". Mimo starań, wymówka kierowcy nie przekonała policjantów, a kara go nie ominęła. "Gdyby 22-latek poświęcił kilka minut więcej na odśnieżenie samochodu, jego spotkanie z policjantami nie skończyłoby się 1000 złotowym mandatem" - podkreślono. Nieodśnieżony samochód. Bryła lodu przebiła szybę auta osobowego 31 stycznia w Parysowie na ulicy Garwolińskiej doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Z dachu naczepy ciężarowej scanii na jadące z naprzeciwka bmw spadła bryła lodu. Kierowca samochodu ciężarowego nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia. Szyba auta osobowego pękła, a 23-letni kierowca trafił do szpitala z obrażeniami twarzoczaszki. Kierowcę ciężarówki odnaleziono. 41-latek wyjaśniał funkcjonariuszom, że nie zauważył, jak bryła lodu spadła na inny samochód. Zgodnie z prawem, jeśli kierowca nieodśnieżonego samochodu spowoduje zagrożenie dla innych kierowców lub pasażerów może odpowiadać z jednego z paragrafów w Kodeksie wykroczeń, który przewiduje mandat lub skierowanie sprawy do sądu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!