W okresie od 1 lipca 2018 r. do 31 grudnia 2020 wpłynęło do diecezji oraz zakonów męskich 368 zgłoszeń dotyczących wykorzystywania seksualnego osób małoletnich, z czego 300 w diecezjach oraz 68 w zakonach - wynika z "kwerendy dotyczącej wykorzystywania seksualnego osób małoletnich przez niektórych inkardynowanych do diecezji polskich duchownych oraz niektórych profesów wieczystych męskich zgromadzeń zakonnych i stowarzyszeń życia apostolskiego w Polsce". Dane dotyczą zgłoszeń z okresu od 1 lipca 2018 do 31 grudnia 2020. Najstarsze zgłoszone w tym czasie zdarzenie dotyczy 1958 roku, najnowsze - 2020. Ponad połowa zgłoszeń - 186 - jest w trakcie badania, z kolei 144 (39 proc.) zarzuty uznano za potwierdzone lub uwiarygodnione na etapie wstępnym lub przez Kongregację Nauki Wiary. 38 zgłoszeń czyli 10 proc. uznano za niewiarygodne i odrzucono. 368 spraw nie oznacza tylu obwinionych. Tych było mniej - 292 - bo w 58 osób zgłoszono więcej niż jeden zarzut. Oznacza to, że 58 osób oskarżono o skrzywdzenie więcej niż jednej osoby.Blisko połowa osób pokrzywdzonych, których one dotyczyły, miało poniżej 15. roku życia (47 proc.) oraz również niemal połowa - między 15. a 18. rokiem życia (47,3 proc.). Z danych wynika, że w obydwu grupach wiekowych udział chłopców i dziewcząt był taki sam (po 50 proc.). Zaznaczono, że 21 zgłoszeń (5,7 proc.) nie zawiera informacji na temat wieku: 8 dotyczących wykorzystywania dziewcząt, 13 - chłopców. Lawinowy wzrost zgłoszeń 13 - tyle średnio rocznie zgłaszano przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci przez duchownych w ciągu ponad 28 latach. Od lipca 2018 roku ta statystyka jest diametralnie inna - rocznie przybywa aż 147 nowych przypadków. To ponad jedenastokrotny wzrost liczby zgłoszeń. Z przedstawionych danych wynika, że w ciągu 2,5 roku zgłoszono niewiele mniej przypadków niż wcześniej w ciągu ponad 28 lat. Od 1 stycznia 1990 r. do 30 czerwca 2018 r. zgłoszono 382 przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich. Zgłoszenie organom ścigania Jak przekazano, spośród zgłoszonych władzom kościelnym spraw dotyczących osób pokrzywdzonych poniżej 15. roku życia, 148 (86 proc.) zostało zgłoszonych państwowym organom ścigania - w 113 przypadkach zgłoszeń tych dokonały diecezje i zakony, a w 35 przypadkach państwowe organy ścigania zostały powiadomione przez - jak to podano w kwerendzie - inny podmiot. Spośród spraw dotyczących osób poniżej 15 roku życia, które nie zostały zgłoszone państwowym organom ścigania, 13 (8 proc.) dotyczyło duchownych lub zakonników, którzy w momencie oskarżenia już nie żyli, osiem (5 proc.) spraw zgłoszonych jurysdykcjom kościelnym nie przekazano do prokuratury ze względu na uznanie ich za bezpodstawne lub fałszywe. Cztery (2 proc.) zgłoszenia w momencie zbierania danych było na etapie weryfikacji wstępnej. - Dlatego właśnie zmienialiśmy termin przedstawiania danych. Znaleźliśmy bowiem pewną lukę - co z przypadkami, które znane były władzom kościelnym, a nie zostały zgłoszone organom ścigania. Zebraliśmy te informacje. Okazało się, że są to przypadki, kiedy sprawa już była znana prokuraturze wcześniej, czy ktoś inny zgłosił to i diecezja o tym widziała, czy też dotyczyło to zmarłego księdza - na zmarłego oskarżonego nie ma obowiązku zgłaszania. Dziś mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że wszystkie przypadki, które powinny być zgłoszone władzom państwowym, zostały zgłoszone - powiedział ks. Piotr Studnicki z Biura Delegata KEP. Zobacz też: Ksiądz ujawnia nadużycia biskupa. "Lawendowa mafia" Tych danych nie poznamy Nie poznamy za to danych zbiorczych dotyczących zaniedbań przełożonych kościelnych w kwestii ochrony dzieci i młodzieży.- Nie jest planowane zebranie i przedstawienie tych danych, bo są to zgłoszenia, które kierowane są bezpośrednio do Watykanu. Nie mamy możliwości monitorowania tego - powiedział o. Adam Żak, koordynator KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży. Według jezuity Stolica Apostolska coraz bardziej uczy się "transparentności i jawności". - My będziemy też jako społeczeństwo bardziej przyzwyczajeni, żeby jawniej i bardziej konkretnie o tym wszystkim mówić - ocenił. Zdaniem o. Żaka sprawy wykorzystywania seksualnego małoletnich "to są bardzo delikatne historie". - Można tak przedobrzyć z informacją, że się pokrzywdzi na nowo ludzi, którzy w tych sprawach dokonali zgłoszeń - przestrzegł. Dlatego - zaznaczył - potrzebne jest dużo cierpliwości. - Myślę, że Stolica Apostolska też się bardzo wielu rzeczy nauczyła też i uczy. I myślę, że w tych sprawach dotyczących zaniedbań przełożonych, też otrzymamy z czasem wnioski i odpowiednie narzędzia i również bardziej satysfakcjonującą, bardziej przejrzystą informację - podkreślił o. Żak. "Proszę o przebaczenie" - Dane, które dziś prezentujemy nie wyrażają pełni dramatu wykorzystania seksualnego małoletnich, których dopuścili się duchowni - mówił delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży ks. abp Wojciech Polak na początku konferencji prasowej. - Po pierwsze, są to dane statystyczne, suche liczby, które przecież nie są w stanie wyrazić cierpienia pojedynczych osób w ten sposób skrzywdzonych. Po drugie, zaprezentujemy dane, które są wynikiem zgłoszeń dokonanych we wszystkich diecezjach i męskich zgromadzeniach zakonnych od 1 lipca 2018 do 31 grudnia 2020. A musimy zdawać sobie sprawę, że wciąż nie wszyscy zdecydowali się opowiedzieć o swojej krzywdzie i dokonać takiego zgłoszenia - dodał. - Słuchając historii osób skrzywdzonych wykorzystaniem seksualnym przez duchownych i osoby zakonne, z jednej strony odczuwamy wielki wstyd, ogromny ból i współczucie. Z drugiej strony jesteśmy wdzięczni i wyrażamy szacunek dla tych, którzy zdecydowali się opowiedzieć o swojej krzywdzie, ujawniając swoje traumatyczne historie, często dopiero po latach. Dla wielu jest to powrót do bolącej rany zadanej często wiele dekad temu - mówił Prymas. Nawiązał dalej do słów przewodniczącego KEP abp. Stanisława Gądeckiego podczas odnowienia aktu poświęcenia Narodu Polskiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Gądecki powiedział wówczas: "Przepraszamy za grzechy wykorzystania seksualnego małoletnich, popełnione zwłaszcza przez niektórych duchownych i związane z tym grzechy zaniedbania ich przełożonych". - W nawiązaniu do tych słów, dzisiaj jako Delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży zwracam się do osób skrzywdzonych i wszystkich zgorszonych złem w Kościele, jeszcze raz prosząc o przebaczenie - powiedział abp Polak. Pełne dane z przedstawionej dziś kwerendy dostępne są TUTAJ.