Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Co to za święto?
15 sierpnia w Kościele katolickim obchodzimy jedno z najważniejszych świąt maryjnych - Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Choć dla wielu to dzień wolny od pracy i czas wakacyjnych wyjazdów, warto wiedzieć, co tak naprawdę świętujemy i czy uczestnictwo we mszy świętej tego dnia jest obowiązkowe.

Według nauczania Kościoła katolickiego, Maryja po zakończeniu ziemskiego życia została wzięta do nieba z duszą i ciałem. To wydarzenie nie zostało opisane bezpośrednio w Piśmie Świętym, ale od wieków było obecne w tradycji chrześcijańskiej, zwłaszcza na Wschodzie.
W Kościele prawosławnym i greckokatolickim do dziś używa się nazwy Zaśnięcie Bogurodzicy, co podkreśla, że Maryja "zasnęła w Panu", a potem została zabrana do nieba. Na Zachodzie przyjęła się nazwa "Wniebowzięcie", która lepiej oddaje kierunek i znaczenie tego wydarzenia - wejście Maryi do chwały nieba.
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Skąd się wzięło to święto?
Początki obchodów Wniebowzięcia sięgają V-VI wieku. Najpierw świętowano je w Jerozolimie i innych częściach wschodniego chrześcijaństwa, a z czasem rozpowszechniło się także w Kościele łacińskim. Choć przez wieki istniała zgoda co do tego, że Maryja została wzięta do nieba, dopiero 1 listopada 1950 roku papież Pius XII ogłosił tę prawdę jako dogmat wiary.
W dokumencie Munificentissimus Deus potwierdził to, w co wierzyli chrześcijanie od pokoleń: że Maryja została wzięta do nieba "z ciałem i duszą" jako uprzywilejowana uczestniczka zmartwychwstania Chrystusa.
Wniebowzięcie Maryi. Znak nadziei
Dla wielu wierzących Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny to coś więcej, niż teologiczna prawda. To znak nadziei i obietnicy, że również nasze ciała są przeznaczone do życia wiecznego. Maryja jako pierwsza z ludzi w pełni uczestniczy w chwale nieba i staje się zapowiedzią przyszłości każdego wierzącego.
To również dzień dziękczynienia za Jej obecność w historii zbawienia i Jej nieustanne wstawiennictwo. Maryja nie została "zabrana" od nas. W wierze Kościoła pozostaje blisko ludzi, orędując za nami u swojego Syna.
Czy 15 sierpnia trzeba iść do kościoła?
To jedno z najczęściej zadawanych pytań: czy 15 sierpnia jest świętem nakazanym i czy trzeba iść wtedy do kościoła? Odpowiedź brzmi jednoznacznie: tak. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny należy do tzw. uroczystości nakazanych, co oznacza, że każdy katolik ma obowiązek uczestniczyć we mszy świętej tego dnia. Obowiązek ten dotyczy wszystkich wiernych, z wyjątkiem osób poważnie chorych, opiekujących się chorymi lub tych, którzy z innych istotnych powodów nie mogą wziąć udziału w liturgii.
Warto też pamiętać, że udział w świętej liturgii można spełnić już wieczorem dnia poprzedniego, 14 sierpnia, w ramach tzw. mszy wigilijnej. Zaniedbanie udziału w Eucharystii 15 sierpnia bez ważnej przyczyny uważane jest za grzech ciężki - tak samo jak opuszczenie mszy w niedzielę.
Święto 15 sierpnia. Dlaczego warto iść do kościoła?
Uczestnictwo we mszy świętej w uroczystość Wniebowzięcia to okazja do zatrzymania się w środku lata i spojrzenia w niebo. W liturgii tego dnia usłyszymy m.in. fragment Ewangelii o nawiedzeniu Elżbiety, a także słowa Magnificat - pieśni, którą Maryja wyśpiewała jako odpowiedź na Boże działanie w swoim życiu.
To także czas, by zawierzyć Jej nasze codzienne sprawy, prosić o opiekę nad rodziną, wspólnotą, nad tym, co trudne i niezrozumiałe. Maryja, wzięta do nieba, nie przestaje być Matką, która troszczy się o swoje dzieci.
Święto 15 sierpnia. Warto wiedzieć i warto świętować
Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, choć ma długą historię, niesie bardzo współczesne przesłanie. W świecie pełnym niepokoju i pośpiechu przypomina nam, że życie ma cel, a niebo nie jest abstrakcją, lecz rzeczywistością, do której jesteśmy zaproszeni. Maryja - pierwsza z ludzi wzięta do chwały Boga z duszą i ciałem - pokazuje, że warto zaufać Bogu nawet wtedy, gdy nie wszystko rozumiemy.
15 sierpnia to nie tylko dzień wolny od pracy. To święto, w którym naprawdę warto być w kościele. Nie dlatego, że trzeba, ale dlatego, że można spotkać się z Tą, która jest Matką nadziei. Tą, której historia nie kończy się na ziemi i która pokazuje, że nasza również tutaj kończyć się nie musi.











