Nie każdy bohater musi mieć pelerynę - widać z takiego założenia wychodzą Ukraińcy, którzy nie mają munduru, broni, ale odczuwają potrzebę walki z barbarzyńskim najeźdźcą. Takich ludzi w Ukrainie jest dużo, bo jak donoszą tamtejsze media, chętnych do obrony ojczyzny jest więcej niż uzbrojenia. Niektórzy się jednak nie przejmują i szukają własnego "wyposażenia". Okazuje się, że może być nim nawet... folia stretchowa. Na nagraniu, które wymieniają między sobą Ukraińcy, dokładnie widać, w jaki nowatorski sposób może być zastosowana. Rzecz miała miejsce 27 lutego w dużym mieście Mikołajów na południu kraju. Ukraińcy, jak mówią na filmie, do którego dotarła Interia, "pojmali 'mordercę', który chciał okraść sklep". Unieruchomili go dokładnie tak, jak widać na powyższym screenie. Owinęli go folią stretchową wokół latarni. "Patent" na Rosjan Co ciekawe, to nie jest jedyny taki przypadek, bo podobnych zdjęć wymienianych między naszymi sąsiadami jest więcej. Nie zawsze musi to być latarnia - wystarczy wąski, pionowy słup. Widać Ukraińcy bez broni znaleźli nowy "patent" na Rosjan. Tymczasem uzbrojenie to rzeczywiście jeden z większych problemów ukraińskiej armii. Ci, którzy chcą się zapisać do obrony terytorialnej, często nie dostają broni ostrej, a jedynie np. hełm czy kamizelkę kuloodporną. Widać jednak, że można powstrzymać wroga również bez karabinu.