Kompromitacja rosyjskiej propagandy. Ukrainiec na plakatach promocyjnych

Jakub Krzywiecki

Oprac.: Jakub Krzywiecki

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Rosja szykuje się na obchody 9 maja, czyli Dnia Zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Kremlowska propaganda popełnia jednak spektakularne błędy. Na plakatach promujących święto pojawiło się zdjęcie asa lotnictwa - Ukraińca Piotra Dziuby. To jednak nie koniec potknięć. Na innym plakacie zamieszczono fotografię załogi niemieckiego bombowca.

Rosyjska propaganda wykorzystała zdjęcie Piotra Dziuby, urodzonego w ostrzelanej teraz przez nich wsi
Rosyjska propaganda wykorzystała zdjęcie Piotra Dziuby, urodzonego w ostrzelanej teraz przez nich wsiAP/Associated PressEast News

Rosjanie przed Dniem Zwycięstwa rozwiesili w Moskwie plakaty z Piotrem Dziubą - asem sowieckiego lotnictwa z czasów II wojny światowej.

Dziuba w 1936 roku ukończył szkołę lotniczą w Uljanowsku, w 1940 uczelnię wojskową dla pilotów w Odessie. Jako pilot walczył między innymi w bitwach nad Stalingradem, Charkowem, Melitopolem. Na wojnie wykonał 430 lotów bojowych, sam zestrzelił 16 niemieckich maszyn, a 19 kolejnych było zaliczone jako wspólne zestrzelenia w grupie. Za swoje bohaterstwo otrzymał najwyższe sowieckie wyróżnienie - tytuł Bohatera Związku Radzieckiego.

W 1944 roku został zestrzelony i podczas próby awaryjnego lądowania stracił nogę. Potem zwolniono go z armii. Zmarł w połowie lat 60. Pochowano go na cmentarzu w Charkowie.

Problem rosyjskiej propagandy polega na tym, że Dziuba był Ukraińcem. Urodził się w Konstantynówce w obwodzie donieckim. Tej samej, na którą teraz spadają rosyjskie rakiety. Co więcej, w trwającej wojnie Rosjanie ostrzelali także charkowski cmentarz, gdzie pochowano asa lotnictwa.

"Może więc jest w tym jakaś symbolika liczb? Jakiś symbol tych dat?" - zauważa znany rosyjski lekarz Andriej Volna, który zwrócił uwagę na sprawę.

Rosyjska propaganda konsekwentnie niekompetentna

Historia plakatu z Dziubą nie była ostatnim słowem rosyjskiej propagandy. Na bilbordach miały pojawić się też zdjęcia Amerykanów z czasów II wojny światowej, firmujące rosyjski "dzień pobiedy".

Co ciekawe, na innym zdjęciu z podpisem "Oni walczyli za ojczyznę" pojawia się... załoga bombowca niemieckiego Luftwaffe.

Co się wydarzy 9 maja?

- Poza tym, że odbędzie się defilada w Moskwie, a także prawdopodobnie defilada pseudozwycięzców w Mariupolu, nic się nie zmieni. Chyba że Putin ogłosi powszechną mobilizację - mówi w rozmowie z Łukaszem Szpyrką płk rez. dr Dariusz Dachowicz, były dowódca 1. pułku specjalnego komandosów.

Tradycyjnie 9 maja w Moskwie ma przemaszerować wielka defilada wojskowa, organizowana każdego roku w rocznicę kapitulacji hitlerowskich Niemiec. Dla Rosjan to narodowy Dzień Zwycięstwa.

- Putin musi pilnie ogłosić powszechną lub częściową mobilizację. Jeśli tego nie zrobi, to za kilka tygodni nie będzie miał kim bronić tego, co zdobył do tej pory - wtóruje pułkownikowi gen. Waldemar Skrzypczak.

Z kolei dr Łukasz Przybyło z Akademii Sztuki Wojennej stwierdził, że "jest 50 proc. szans na to, że Rosjanie zmobilizują dodatkowe siły i pójdą na wojnę, a 50 proc., że to będzie stwierdzenie, że się udało, że operacja została zakończona, więc nic się nie zmieni, a Władimir Putin będzie kontynuował operację denazyfikacji".

- Mogą się też pojawić groźby nuklearne. Naprawdę nikt tego nie wie, bo jest to ściśle strzeżony sekret, który siedzi w głowie Władimira Putina - powiedział Interii.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Grabiec w Polsat News o efekcie walk w Ukrainie: Putin nie ma nic do powiedzenia Rosjanom
      Grabiec w Polsat News o efekcie walk w Ukrainie: Putin nie ma nic do powiedzenia RosjanomPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na