Atak dronów na Moskwę. Kadyrow grozi Niemcom i Polsce
Ramzan Kadyrow zapowiedział "zemstę w pełnym tego słowa znaczeniu". Tak zareagował na atak dronów, do którego doszło w Moskwie we wtorek rano. Jak stwierdził przywódca Czeczenii we wpisie na Telegramie, reakcja powinna być "nie brutalna, ale okrutna". Zagroził również Niemcom i Polsce, że "Rosja zapuka do ich drzwi".

We wtorek rano doszło w Moskwie do kilku eksplozji. Lokalne władze podały, że stolicę Rosji zaatakowały drony.
"Moim zdaniem konieczne jest ogłoszenie stanu wojennego w Rosji i użycie wszystkich przeznaczonych do tego środków bojowych, aby wspólnie usunąć całą tę komórkę terrorystyczną, bez uciekania się do sformułowania 'ukraińskie wojsko'"- zaznaczył Ramzan Kadyrow na Telegramie.
Przywódca Czeczenii zagroził także Europejczykom, że "Rosja zapuka do ich drzwi".
Kadyrow straszy: Rosja zapuka do drzwi Polsce i Niemcom
"Kraje europejskie muszą też pomyśleć o tym, kogo sponsorują i na jakich warunkach dostarczają broń. Zareagują, gdy do drzwi zapuka Rosja, np. Niemcom czy Polsce, a odpowiedzi nie będzie - cała broń została wydana na Ukrainę" - stwierdził Kadyrow.
Atak dronów nazwał próbą "zwrócenia uwagi" i "zdobycia punktów informacyjnych po poważnych porażkach" na ziemi.
"Na koniec trochę wybiegnę, ale szczegółów nie zdradzę. Już niedługo pokażemy w strefie specjalnej operacji wojskowej, czym jest zemsta w pełnym tego słowa znaczeniu" - dodał Kadyrow.
Moskwa zaatakowana przez drony
Władze Moskwy informowały, że w wyniku ataku na miasto doszło do "niewielkich uszkodzeń" kilku budynków. Jak podała ukraińska agencja Unian, są osoby ranne, a trzy drony uderzyły w budynki mieszkalne przy ul. Atlasowa, Profsojuznaja i Leninskij prospiekt.
Bezzałogowce zaatakowały również okolice Moskwy. W sumie 13 maszyn miało zostać zestrzelonych na przedmieściach, podczas próby zbliżenia się do stolicy - w rejonie Rublowki i Nowej Moskwy.
Władimir Putin skomentował atak drona na Moskwę. Jak zauważa Unian, w jego przemówieniu były groźby.