Rosyjska, prokremlowska agencja Ria Nowosti poinformowała we wtorek rano o masowym uderzeniu dronów w obwodzie moskiewskim. Obiekty miały zostać zestrzelone przez obronę przeciwlotniczą. "Dziś rano reżim w Kijowie przeprowadził atak terrorystyczny bezzałogowymi statkami powietrznymi na obiekty w Moskwie. W ataku brało udział osiem bezzałogowych statków powietrznych typu samolot. Wszystkie wrogie drony zostały trafione" - czytamy w komunikacie rosyjskiego Ministerstwa Obrony. "Trzy z nich zostały stłumione przez uderzenie elektroniczne, straciły kontrolę i zboczyły z zamierzonych celów, pięć kolejnych bezzałogowych statków powietrznych zostało zestrzelonych przez przeciwlotniczy system rakietowy Pancyr-S w rejonie Moskwy" - dodano. Sprawę ataku skomentował także na platformie Telegram gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobiow. "Dziś rano mieszkańcy niektórych rejonów obwodu moskiewskiego słyszeli odgłosy eksplozji - to praca naszej obrony przeciwlotniczej. W trakcie zbliżania się do Moskwy zestrzelono kilka dronów. Proszę mieszkańców o zachowanie spokoju" - napisał. Fałszywa flaga Zdaniem Igora Suszko z think tanku "Wind of Change Research Group" wydarzenie w stolicy Rosji zostało zorganizowane przez Kreml i ma na celu doprowadzenie do społecznej akceptacji poważnych politycznych decyzji. "Rzekome źródło FSB w Moskwie: Pełna mobilizacja prawdopodobnie zostanie ogłoszona w Rosji w najbliższych dniach. Jeśli to prawda, to dzisiejszy poranny wielokrotny atak dronów na Moskwę, z których większość wydaje się być zestrzelona przez obronę powietrzną, może równie dobrze być fałszywą flagą Putina" - napisał. "Nie dopuśćcie do rozpowszechniania kremlowskiej narracji, że moskiewski atak dronów został popełniony przez Ukraińców. Nie został. Większość mizernych, nieskutecznych dronów została zestrzelona (lub uległa samozniszczeniu). Obwinianie Ukrainy to rosyjska fałszywa flaga" - dodał. Nocny atak na Kijów W czasie, gdy rosyjskie media propagandowe informują o masowym zbijaniu dronów w obwodzie moskiewskim, ukraińskie służby podsumowują efekty rosyjskiego ostrzału Kijowa. Rosyjska armia w nocy z 29 na 30 maja od godziny 23:30 do 4:30 prowadziła nalot na stolicę Ukrainy z użyciem dronów kamikadze. "Siły i środki Sił Powietrznych we współpracy z obroną przeciwlotniczą innych komponentów Sił Obronnych Ukrainy zniszczyły 29 szturmowych UAV. Prawie wszystkie drony zostały trafione na podejściach do stolicy i na niebie nad Kijowem" - czytamy w komunikacie. Według danych przedstawianych przez Andrija Nebytowa, szefa policji obwodu kijowskiego, do tej pory zebrano ponad 50 zgłoszeń o uszkodzeniach domów i innych lokali. Aktualne informacje na temat wojny w Ukrainie można znaleźć w specjalnym raporcie Interii TUTAJ.