COP24: Wciąż bez porozumienia. Ministrowie w akcji
Negocjatorzy podczas katowickiego szczytu klimatycznego wciąż nie doszli do porozumienia, a czasu jest coraz mniej. Wśród spornych kwestii pozostaje m.in., czy wszystkie kraje powinny podlegać tym samym regułom. Teraz do gry wkraczają ministrowie. Wczoraj natomiast doszło do porozumienia sektora modowego.

We wtorek, 11 grudnia, zaczyna się ministerialna część COP24. Organizatorzy spodziewali się przyjazdu co najmniej 91 ministrów z całego świata, którzy spróbują przełamać impas w negocjacjach.
W wielu kwestiach stanowiska państw uległy zbliżeniu, natomiast rozbieżności dotyczą przede wszystkim dwóch kwestii:
Po pierwsze - czy wszystkie kraje powinny odpowiadać za swoją politykę klimatyczną według tych samych reguł, czy też należałoby uczynić rozróżnienie między kraje bogate a biedne.
Druga sporna sprawa dotyczy finansowania przyjaznych dla klimatu projektów w państwach rozwijających się - negocjatorzy wciąż spierają się, jak duże środki powinny zostać wystosowane oraz jak liczyć finansowy wkład poszczególnych krajów.
Przypomnijmy, że w Katowicach toczą się rozmowy, jak konkretnie, za pomocą jakich przepisów i mechanizmów, wprowadzić porozumienie paryskie z 2015 roku. Polska występuje w szczególnej roli - przewodniczy szczytowi, ale i walczy o jak najkorzystniejsze dla siebie rozwiązania.
- Sukces Katowic jest w rękach stron. Oczywiście mamy na barkach odpowiedzialność, by wspierać strony w usuwaniu trudności. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by wspomóc je tam, gdzie tego potrzebują. (...) To będzie nasza wspólna porażka, jeśli nie zdołamy tego przeprowadzić - powiedział Michał Kurtyka, przewodniczący COP24.
Porozumienie branży modowej
Tymczasem wczoraj do walki o poprawę klimatu wkroczyła moda. Uznaje się, że przemysł tekstylny powoduje wyższą emisję dwutlenku węgla niż międzynarodowe lotnictwo i marynarka razem wzięte.
W poniedziałek na szczycie w Katowicach 43 liderów w branży - od Adidasa, przez Burberry, Guess, Hugo Bossa po grupę H&M i Inditex - podpisało zobowiązanie o zrównoważonej modzie.
The Fashion Climate Charter, czyli Karta działań przemysłu modowego na rzecz klimatu ma wspomóc osiągnięcie celów z Paryża z 2015 roku. Sygnatariusze zobowiązali się do działań na rzecz osiągnięcia zerowej emisji netto do 2050 roku, stopniowej rezygnacji z pieców opalanych węglem i przechodzenie na odnawialne źródła energii.
Jak przekonywał Martin Frick, starszy dyrektor ds. polityki klimatycznej ONZ, moda zostawia ogromny ślad węglowy. Dlatego ONZ przyjął zobowiązania przedstawicieli branży modowej z zadowoleniem.
Z Katowic Justyna Kaczmarczyk i Michał Michalak