"Poszanowanie środków tymczasowych, zarządzonych w dniu 14 lipca 2021 r., jest konieczne, aby uniknąć poważnej i nieodwracalnej szkody dla porządku prawnego Unii oraz wartości, na których opiera się Unia, w szczególności wartości państwa prawnego" - podał TSUE. W postanowieniu wiceprezes Trybunału Lars Bay Larsen zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro dziennie, "licząc od dnia doręczenia Polsce tego postanowienia do dnia, w którym to państwo członkowskie wypełni zobowiązania, wynikające z postanowienia z dnia 14 lipca 2021 r., lub - w braku zastosowania się do tego postanowienia - do dnia wydania ostatecznego wyroku". TSUE podał w uzasadnieniu, na podstawie informacji przedstawionych przez obie strony, w polskim porządku prawnym nadal stosuje się przepisy dotyczące Izby Dyscyplinarnej. Premier Mateusz Morawiecki zapowiadał zlikwidowanie Izby Dyscyplinarnej podczas ostatniej debaty poświęconej praworządności w Polsce w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. "TSUE kompletnie lekceważy i ignoruje polską konstytucję" "TSUE kompletnie lekceważy i ignoruje polską konstytucję i wyroki TK. Działa poza kompetencjami i nadużywa instytucji kar pieniężnych i środków tymczasowych" - skomentował nałożenie kary na Polskę wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. "To kolejny etap operacji mającej oderwać od Polski wpływu na ustrój naszego państwa, to uzurpacja i szantaż" - dodał na Twitterze. To kolejna kara nałożona przez TSUE na Polskę. W maju w wyniku konfliktu z Czechami o kopalnię węgla w Turowie Trybunał zdecydował o zastosowaniu środka tymczasowego polegającego na wstrzymaniu pracy kopalni do czasu rozstrzygnięcia sporu z Czechami. Ponieważ Polska tego środka nie wykonała, Trybunał zasądził karę 500 tys. euro dziennie za każdy dzień niewykonania postanowienia. Milion euro dziennie. Za co kara TSUE dla Polski? Na początku września <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-komisja-europejska,gsbi,34" title="Komisja Europejska" target="_blank">Komisja Europejska</a> poinformowała, że zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji TSUE z 14 lipca 2021 roku. Trybunał nakazał wówczas natychmiastowe zawieszenie stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN. "Moim obowiązkiem jako komisarza ds. sprawiedliwości jest zapewnienie ochrony niezależności sędziów europejskich. W przeciwnym razie cały porządek prawny UE mógłby być zagrożony, a podstawowe fundamenty Unii mogłyby zostać zakwestionowane. Zgodnie z upoważnieniem, udzielonym przez Kolegium w lipcu, zwracam się teraz do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji w sprawie środków tymczasowych z dnia 14 lipca" - informował wtedy unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders. Polska złożyła odwołanie od tej decyzji, które jednak na początku października oddaliła wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta. W uzasadnieniu stwierdziła, że zgodnie z regulaminem postępowania wiceprezes Trybunału orzeka samodzielnie w przedmiocie wniosków o zawieszenie wykonania aktu lub o zastosowanie innych środków tymczasowych albo natychmiast przekazuje wniosek Trybunałowi. Wiceprezes rozważyła też argument Polski dotyczący zmiany okoliczności, która "miałaby wynikać z faktu wydania przez polski <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-trybunal-konstytucyjny,gsbi,24" title="Trybunał Konstytucyjny" target="_blank">Trybunał Konstytucyjny</a> wyroku z dnia 14 lipca 2021 roku", że postanowienie TSUE jest sprzeczne z polskim porządkiem konstytucyjnym. Lapuerta stwierdziła, że zgodnie z "utrwalonym orzecznictwem Trybunału zasada pierwszeństwa prawa Unii ustanawia prymat prawa Unii nad prawem państw członkowskich". O co chodzi w sporze z TSUE o Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego Sprawa dotyczy ustawy o zmianie ustawy (Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw), która w Polsce weszła w życie 14 lutego 2020 roku. Uznawszy, że obowiązujące przepisy krajowe naruszają prawo Unii, Komisja Europejska wniosła do Trybunału Sprawiedliwości UE, w dniu 1 kwietnia 2021 roku, skargę o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. Według KE "ustawa zakazała wszystkim sądom krajowym badania spełnienia wymogów Unii dotyczących niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy". W oczekiwaniu na wyrok kończący postępowanie w sprawie C-204/21 Komisja wystąpiła do Trybunału o zarządzenie wobec Polski środków tymczasowych zobowiązujących ją do: zawieszenia stosowania przepisów, na podstawie których Izba Dyscyplinarna jest właściwa do orzekania w sprawach o zezwolenie na pociągnięcie sędziów i asesorów sądowych do odpowiedzialności karnej lub na ich tymczasowe aresztowanie, zatrzymanie lub przymusowe oraz do zawieszenia skutków wydanych już uchwał Izby Dyscyplinarnej.