Koronawirus w Europie. Pierwszy przypadek w Hiszpanii kontynentalnej
Służby sanitarne poinformowały o pierwszym przypadku koronawirusa w Hiszpanii kontynentalnej. Zakażona jest mieszkanka Barcelony, która w ostatnich dniach przebywała na północy Włoch. Z kolei w samych Włoszech, gdzie panuje największa epidemia na Starym Kontynencie, jest już 11 ofiar śmiertelnych.

Mieszkanka Barcelony jest czwartym potwierdzonym przypadkiem zakażenia koronawirusem w Hiszpanii, jednak trzy pozostałe przypadki stwierdzono na wyspach - dwa na Teneryfie, należącej do Wysp Kanaryjskich, a jeden na Majorce - na Balearach.
Lokalne władze Katalonii poddały kwarantannie 25 osób, które miały kontakt z chorą. Osoby te powinny pozostać w swoich domach przez co najmniej 14 dni.
We wtorek testy wykazały obecność koronawirusa także u pary turystów, która przebywa na wakacjach na Teneryfie. W związku z tym wszyscy turyści przebywający w hotelu Costa Adeje Palace na Teneryfie - około tysiąc osób - są poddawani testom na obecność Covid-19. Wśród nich jest kilku Polaków.
Zaniepokojenie wśród kibiców
Zaniepokojenie rośnie wśród kibiców z rejonu Walencji, skąd około dwa tys. osób w ubiegłą środę (19 lutego) udało się na mecz Champions League między swoją drużyną i Atalantą w Mediolanie, mieście będącym epicentrum epidemii we Włoszech.
Służby medyczne w Walencji potwierdziły występowanie symptomów koronawirusa u niektórych kibiców. Te objawy to kaszel, gorączka i trudności z oddychaniem.
Sprzeczne doniesienia z Rumunii
Telewizja Realitatea Plus poinformowała we wtorek po południu, że pierwszy przypadek koronawirusa wykryto także na terenie Rumunii. Zarażony miał zostać poddany kwarantannie w szpitalu chorób zakaźnych Matei Bals w Bukareszcie. Pacjent miał przebywać wcześniej na terenie Włoch.
Wiceminister zdrowia Rumunii Andrei Baciu w rozmowie z agencją Reutera zdementował jednak te doniesienia. "W Rumunii nie ma żadnych przypadków, które w testach na obecność koronawirusa dałyby wynik pozytywny. Do tej pory były tylko wyniki negatywne" - powiedział Baciu.
Prezydent Rumunii Klaus Iohannis zwołał na środę posiedzenie Najwyższej Rady Obrony Narodowej. Ma ono być poświęcone walce z koronawirusem. Prezydent wyjaśnił, że "w ostatnich dniach sytuacja gwałtownie się zmieniła, jeżeli chodzi o liczbę nowych przypadków zanotowanych w Europie".
Koronawirus dotarł też do Szwajcarii
We wtorek wirus dotarł także do Szwajcarii. Potwierdzono tam pierwszy przypadek zakażenia.
Koronawirusa wykryto u 70-letniego mężczyzny w Ticino (Tessyn). To najdalej wysunięty na południe kanton Szwajcarii, graniczący z Włochami.
Lawinowy wzrost zakażeń we Włoszech
Największa epidemia w Europie ma miejsce we Włoszech. Jest tam już 11 ofiar i 322 zakażonych. Ostatnią śmiertelną ofiarą Covid-19 jest 76-letnia kobieta, która zmarła w szpitalu w Treviso.
Jak dotąd, dziewięć zgonów zanotowano w Lombardii, a dwa w Wenecji Euganejskiej. Te dwa regiony na północy są ogniskami groźnego wirusa.
W ciągu niecałej doby we Włoszech zmarły cztery osoby i pojawiły się doniesienia o prawie 100 kolejnych zarażonych. Po raz pierwszy stwierdzono przypadki zarażenia na Sycylii i w Toskanii.
Dwa nowe przypadki we Francji
Dwa nowe przypadki zakażenia koronawirusem stwierdzono we wtorek także we Francji. Zainfekowane osoby do Francuz, który wrócił z wycieczki do Lombardii we Włoszech, i młoda Chinka, która wróciła z wycieczki do Chin. Oboje są w szpitalu, a ich stan jest określany jako dobry.
Łącznie - razem z dwoma nowymi przypadkami - we Francji zanotowano dotąd 14 przypadków zakażenia. Jedna z chorych osób zmarła, 11 pozostałych zostało wyleczonych i opuściło już szpital.
2,7 tys. ofiar na świecie
Koronawirus Covid-19, wywołujący ostrą niewydolność układu oddechowego, zabił już około 2,7 tys. osób, w większości w Chinach. Rozprzestrzenił się też w ponad 30 innych krajach. Liczba potwierdzonych przypadków wzrosła do ponad 80 tys.