Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Znamy plan Lewicy na ostatnią prostą kampanii. Postawią na trzy rzeczy

- Kluczowe będzie ostatnie 7-10 dni przed wyborami - słyszymy w sztabie wyborczym Lewicy. Ugrupowanie na ostatniej prostej swojej szansy upatruje w trzech rzeczach: intensywnej kampanii online w ostatnich 10 dniach przed wyborami, ostrym starciu z Konfederacją, a także wsparciu byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. - Już szykuje się na pierwszą połowę października - zapewnia Interię ścisłe kierownictwo partii.

Włodzimierz Czarzasty naradza się z najbliższymi współpracownikami
Włodzimierz Czarzasty naradza się z najbliższymi współpracownikami/MARCIN BANASZKIEWICZ / FOTONEWS/Agencja FORUM

23 września Lewica wybiera się do Wiednia, gdzie na zagranicznej konwencji zamierza przedstawić w szczegółach swój program mieszkaniowy i receptę na rozwiązanie kryzysu w tym obszarze, który coraz mocniej doskwiera Polakom. Wybór miejsca jest nieprzypadkowy, bowiem "czerwony Wiedeń" od lat słynie z rozwiniętego budownictwa komunalnego i socjalnego. Dzięki temu zyskał miano europejskiej stolicy, która jest wzorem dla innych, jeśli chodzi rozsądną i wydajną politykę mieszkaniową. Lewica chce pokazać Polakom, że "Wiedeń w Warszawie" też jest możliwy.

Z kolei w ostatni weekend września politycy Lewicy skupią się na innym z sześciu filarów swojego wyborczego programu - równości i prawach kobiet. Będą o nich opowiadać podczas dużej konwencji w Gdańsku

Polki jednak - wedle wewnętrznych badań partii - pozostają zniechęcone po tym, jak masowe, antyrządowe protesty nie zdołały zmusić rządzących do wycofania się z zaostrzenia prawa aborcyjnego. Politycy Lewicy podkreślają, że od tego, czy uda im się przekonać kobiety, że jednak mają polityczną sprawczość i że warto pójść na wybory 15 października, zależą ich szanse na zdobycie trzeciego miejsca w wyborach.

A taki właśnie jest cel Lewicy. - Gra toczy się o 1-2 pkt proc. W tych "widełkach" zapewne skończą trzy ugrupowania: my, Trzecia Droga i Konfederacja. Z naszych wyliczeń wynika, że to różnica nawet ponad 10 mandatów w Sejmie. Stawka jest bardzo wysoka, trzeba się postarać - mówi Interii jeden z liderów formacji.

Główne uderzenie w październiku

Wraz ze zbliżaniem się 15 października Lewica chce coraz mocniej walczyć o uwagę mediów, ale przede wszystkim wyborców. - Będzie więcej eventów, zwłaszcza różnych konwencji, a mniej wyjazdów w "teren" - tłumaczy nam jeden z członków sztabu Lewicy.

Zajmiemy się nimi (Konfederacją - przyp. red.). Będziemy się z nimi konfrontować, gdzie i jak się tylko da

~ polityk ze ścisłych władz Lewicy w rozmowie z Interią

Swojej szansy na ostatniej prostej, a więc już w październiku, Lewica upatruje natomiast w trzech rzeczach. Pierwszą jest ofensywa w internecie i mediach społecznościowych. Do tej pory partia nie inwestowała w te kanały większych środków, pozostając wyraźnie w tyle za Zjednoczoną Prawicą i Koalicją Obywatelską

- To oczywiste, bo nie mamy takiego budżetu jak oni, ale w październiku to się zmieni. Tam już nie ma oszczędzania i rzucamy wszystko na szalę - tłumaczy nam jeden z liderów Lewicy. I dodaje: - Wszystkie analizy pokazują, że kluczowe będzie ostatnie 7-10 dni przed wyborami, bo większość wyborców, zwłaszcza tych niezdecydowanych, wtedy zaczyna mocno interesować się polityką i podejmować decyzję o tym, na kogo odda swój głos. Dlatego wtedy planujemy główne uderzenie.

Lewica wie, jak uniknąć referendalnej pułapki, którą Zjednoczona Prawica zastawiła na opozycję
Lewica wie, jak uniknąć referendalnej pułapki, którą Zjednoczona Prawica zastawiła na opozycję/Wojciech Olkuśnik/East News

W efektywnym dotarciu do wyborców na pewno pomogą Lewicy środki, które na jej kampanię wpłacili sympatycy. Nieoficjalnie mowa nawet o 5 mln zł. To niemal 2,5 razy tyle co w 2019 roku. - Dokładnie sprawdzamy każdą wpłatę i każdą złotówkę, bo wystarczy jeden mały błąd i PKW zabiera subwencję - słyszmy w partyjnej centrali. Liderzy i liderki Lewicy pełnią nawet specjalne dyżury telefoniczne, podczas których dzwonią do darczyńców i osobiście dziękują im za finansowe wsparcie formacji.

Konfederacja na celowniku

Lewica prowadzi też systematyczne analizy i badania elektoratu - tak tego lewicowego, jak i generalnie opozycyjnego. - Badamy wszystko, co dzieje się na bieżąco i jak odbierają to Polacy. To pozwala nam lepiej zorientować się w nastrojach i potrzebach naszych wyborców - mówi Interii osoba odpowiedzialna w Lewicy za ten wycinek kampanii.

A wnioski z tych badań, konkretnie badań fokusowych, są co najmniej interesujące. Wynika z nich chociażby to, że szeroko rozumiani wyborcy opozycji obawiają się Konfederacji i oczekują od tzw. demokratycznej opozycji zatrzymania formacji Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka

- Ludzie dodają dwa do dwóch i zaczynają rozumieć, że jeśli nawet jakimś cudem Koalicja Obywatelska pokonałaby PiS, to drugie miejsce dla PiS-u i trzecie dla Konfederacji oznaczałoby taką właśnie koalicję na kolejne lata - mówi nam jedna z polityczek Lewicy- Zajmiemy się nimi. Będziemy się z nimi konfrontować, gdzie i jak się tylko da - mówi z kolei o Konfederacji polityk ze ścisłych władz Lewicy.

Aleksander Kwaśniewski wchodzi do gry

Na ostatniej prostej kampanii Lewicę ma też wymiernie wesprzeć Aleksander KwaśniewskiO jego zaangażowaniu w działania formacji pisaliśmy w Interii kilka miesięcy temu. Były prezydent już wcześniej wszedłby do gry, ale na drodze stanęła przedłużająca się rehabilitacja po operacji kolana. 

- Miał być z nami już na konwencji programowej w Łodzi (2 września - przyp. red.), ale zdrowie nie pozwoliło - mówi jeden z liderów Lewicy. Szybko zapewnia jednak, że Kwaśniewski na finiszu kampanii Lewicę wesprze. - Już szykuje się na pierwszą połowę października. Będzie gotowy - słyszymy.

Cały ten misternie przygotowywany na najbliższe cztery tygodnie plan może jednak puścić z dymem Marsz Miliona Serca, który Koalicja Obywatelska organizuje w Warszawie 1 października. To próba mobilizacji opozycyjnego elektoratu i powtórzenia efektu imprezy z 4 czerwca. Lewica obawia się, że jeśli październikowe wydarzenie zakończy się podobnym sukcesem frekwencyjnym jak to czerwcowe, to oni i Trzecia Droga oberwą rykoszetem. W pierwszych tygodniach po Marszu 4 Czerwca Lewica i Trzecia Droga wyraźne straciły bowiem w sondażach. Później sytuacja wróciła do normy, ale od Marszu Miliona Serc do dnia wyborów pozostaną tylko dwa tygodnie, więc w razie powtórki z rozrywki szansy na powrót po prostu nie będzie.

Kulasek w ''Graffiti'': Propozycje Lewicy będą kosztować 227 miliardów złotych/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także