Sekretarz stanu USA w Izraelu. Będzie wywierał presję na Netanjahu

Oprac.: Michał Blus
Sekretarz stanu USA Antony Blinken rozpoczął wizytę w Izraelu. Spotka się z premierem Benjaminem Netanjahu. Wizyta amerykańskiego polityka ma na celu zintensyfikowanie dyplomatycznej presji dotyczącej zawieszenia broni w Strefie Gazy między siłami izraelskimi a bojówkami Hamasu.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken wylądował w niedzielę w Tel Awiwie - przekazał Reuters. Jak dodała agencja, amerykański polityk ma zintensyfikować dyplomatyczną presję, by osiągnąć w przyszłym tygodniu porozumienie o zawieszeniu broni w Strefie Gazy.
W poniedziałek amerykańskiego sekretarza stanu przyjmie premier Izraela Benjamin Netanjahu.
Należy się spodziewać, że Blinken będzie wywierał silną presję na Netanjahu, by ten zgodził się na zawieszenie broni w Strefie Gazy i wymianę izraelskich zakładników Hamasu na palestyńskich więźniów - skomentował portal Times of Israel.
Sekretarz stanu USA w Izraelu. Przedstawiono propozycję pokojową
To już kolejna wizyta sekretarza stanu USA na Bliskim Wschodzie od czasu wybuchu konfliktu. Jej termin przypada na kilka dni po tym, jak Stany Zjednoczone przedstawiły zmodyfikowaną propozycję pokojową.
USA i Izrael wyrażają optymizm co do porozumienia, ale Hamas twierdzi, że sugestie postępu są "iluzją". Rozbieżności dotyczą tego, czy wojska izraelskie będą musiały całkowicie wycofać się ze Strefy Gazy, na co nalega Hamas.
Po wizycie w Tel Awiwie sekretarz stanu USA uda się do Egiptu w ramach swojej trasy po Bliskim Wschodzie.
Wojna w Izraelu. Stany Zjednoczone naciskają na rozejm
W piątek w katarskiej Dosze skończyła się najnowsza, dwudniowa tura negocjacji w tej sprawie. Waszyngton liczy na to, że umowa mogłaby być ostatecznie przyjęta przed końcem przyszłego tygodnia. Zapowiedziano już kolejne rozmowy w Kairze.
USA naciskają na obie strony i podkreślają, że zawarcie rozejmu jest konieczne, by uniknąć dalszych napięć na Bliskim Wschodzie, które mogłyby doprowadzić do regionalnej wojny.
Iran i Hezbollah już zapowiedziały odwet na Izraelu za poprzednie uderzenia tego państwa. Według niektórych źródeł Iran powstrzymałby się przed atakiem, gdyby uzgodniono rozejm w Gazie.
Prowadzone od wielu miesięcy przez pośredników, USA, Egipt i Katar, negocjacje między Izraelem i Hamasem utknęły jak dotąd w martwym punkcie. Obie strony wzajemnie się oskarżają o stawianie nowych warunków i obwiniają o niepowodzenie rozmów.
Źródło: Reuters
Zobacz również:
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!