We wtorek głos w sprawie sytuacji w Strefie Gazy zabrał rzecznik WHO Christian Lindmeier. Ostrzegł on m.in. przed ryzykiem śmierci cywilów niezwiązanym bezpośrednio z izraelskimi bombardowaniami. - To nieuchronna katastrofa dla zdrowia publicznego, która wiąże się z masowymi przesiedleniami, przeludnieniem oraz szkodami w infrastrukturze wodociągowej i sanitarnej - powiedział dziennikarzom Lindmeier. Rzecznik UNICEF-u o śmierci z odwodnienia. Wskazywał szczególne ryzyko u dzieci - Śmierć dzieci z powodu odwodnienia, zwłaszcza niemowląt, stanowi coraz większe zagrożenie - ostrzegł rzecznik UNICEF-u James Elder. Dodał także, że dzieci chorują również od picia słonej wody. Elder przekazał, że w Gazie około 940 dzieci uważa się za zaginione, a niektóre z nich, zgodnie z przypuszczeniami, utknęły pod gruzami. Wskazał także fakt cierpienia najmłodszych, niezwiązany bezpośrednio z bólem z fizycznym, a z powodu traumy lub silnego stresu. Jako przykład wskazał czterolatkę, która zaczęła sama wyrządzać sobie krzywdę, wyrywając włosy i drapiąc uda aż do krwi. Strefa Gazy. Dostawy wody miały zostać wstrzymane "z nieznanych powodów" Biuro pomocy humanitarnej ONZ we wtorkowym oświadczeniu poinformowało z kolei, że dostawy wody do południowej części Strefy Gazy zostały w poniedziałek wstrzymane "z nieznanych powodów". Ze strony Gazy padają twierdzenia, że od rozpoczęcia przez Izrael nalotów w odpowiedzi na ataki z 7 października, zginęło ponad 8300 Palestyńczyków. Według władz izraelskich Hamas zabił w Izraelu 1400 osób i uprowadził ponad 200 zakładników. W piątek rzecznik Sił Obronnych Izraela zapowiedział, że w nocy z piątku na sobotę wojsko rozszerzy swoje działania lądowe w Strefie Gazy. Źródło: Reuters *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!