Trwający od dekad konflikt między wspieranym przez Iran i kontrolującym południe Libanu Hezbollahem a Izraelem zaostrzył się po wybuchu wojny w Strefie Gazy w październiku 2023 r. Libańskie ugrupowanie rozpoczęło regularny ostrzał terenów północnego Izraela w ramach solidarności z Hamasem. Armia izraelska odpowiada atakami na południe Libanu. Izrael kontra Liban. Zaostrza się konflikt W ostatnim czasie wzajemne ostrzały się nasiliły. Zaostrzyła się również retoryka obu stron, co wzbudza obawy o wybuch wojny na pełną skalę. Negocjacje prowadzone przez USA jak na razie nie przynoszą rezultatu: Izrael żąda wycofania się Hezbollahu z południa Libanu, co zapewniłoby bezpieczeństwo północy kraju. Hezbollah nie chce się jednak zgodzić na porozumienie, dopóki wojska Izrael nie opuszczą Strefy Gazy. Z zapowiedzi izraelskich polityków wynika, że kończąc operację militarną przeciwko Hamasowi, przyjdzie czas na zrobienie porządku w Hezbollahem. Na granicę z Libanem przerzucane są znaczne siły izraelskiej armii, a premier Benjamin Netanjahu nie wyklucza, iż niedługo wojska te wkroczą na teren sąsiedniego kraju. Na pograniczu obydwu państw stacjonuje do 250 polskich żołnierzy przebywających na miejscu w ramach misji ONZ (UNIFIL). W razie ataku znajdą się na pierwszej linii frontu. Liban: Polscy żołnierze w miejscu konfliktu Wojska pokojowe ONZ stacjonują w rejonie nieprzerwanie od 1973 roku. Od 2019 roku znów jest wśród nich Polski Kontyngent Wojskowy, a od marca 2024 roku służą tam żołnierze z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Polski kontyngent wchodzi w skład batalionu, którego państwem liderem jest Irlandia. Aktualnie po stronie irlandzkiej zadania realizuje 124. Inflantry Battalion, który wraz z kontyngentem polskim, węgierskim i maltańskim tworzą IRISHPOLBATT. Polskie siły, pomimo coraz bardziej napiętej sytuacji w regionie, pozostają na miejscu. Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiada, że w najbliższej przyszłości się to nie zmieni, a żołnierze niezmiennie realizują swoje dotychczasowe zadania mandatowe. Sytuację na Bliskim Wschodzie monitorują nie tylko komórki ONZ, ale także polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Czy w sytuacji, gdyby doszło do pełnoskalowego ataku na terytorium Libanu, przewidywana jest ewakuacja polskich żołnierzy? "Obecna ocena sytuacji bezpieczeństwa, zarówno międzynarodowa, jak i narodowa, nie przewiduje ewakuacji żołnierzy PKW. Decyzja o ewentualnym wycofaniu kontyngentu z misji ONZ poprzedzona będzie negocjacjami z ONZ, a także z siłami sprzymierzonymi w ramach UNIFIL w Libanie" - informuje MON cytowane przez "Dziennik Gazetę Prawną". Jak dodano, "ewentualna decyzja zostanie podjęta na szczeblach polityczno-wojskowych". Iran ostrzega Izrael O ile polscy żołnierze nie zamierzają być stroną konfliktu w przypadku ewentualnej wojny, swoje zaangażowanie w obronę Libanu zapowiada Iran. Pełniący obowiązki ministra spraw zagranicznych przestrzegł Izrael, mówiąc że "reżim będzie musiał słono zapłacić za błąd popełnienia aktu agresji", ponieważ libańskie siły oporu są w pełni przygotowane do obrony. W rozmowie ze swoim tureckim odpowiednikiem podkreślił, że agresja będzie Izrael "drogo kosztować, biorąc pod uwagę niezrównaną siłę oporu w Libanie". Według danych ONZ, z południa Libanu wysiedlono jak dotąd ponad 95 tys. osób. W izraelskich atakach zginęło około 90 cywilów i ponad 300 bojowników Hezbollahu - dodaje agencja Reutera. Po stronie izraelskiej z przygranicznych terenów ewakuowano ok. 60 tys. osób, a w ostrzałach zginęło 18 żołnierzy i 10 cywilów. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!