"Plan wzmocnienia Ukrainy to Plan Zwycięstwa, który przedstawiłem partnerom. Jednym z głównych punktów jest daleki zasięg naszej armii. Dziś w mediach wiele mówi się o tym, że otrzymaliśmy pozwolenie na podjęcie odpowiednich działań" - zaznaczył Wołodymyr Zełenski w swoich mediach społecznościowych. "Ale ciosów nie zadaje się słowami. Takich rzeczy się nie ogłasza. Rakiety same przemówią. Koniecznie. Sława Ukrainie" - dodał prezydent Ukrainy. USA zgadzają się na użycie ATACMS. Rosja odpowiada Amerykańskie media przekazały, że prezydent Joe Biden podjął decyzję o zgodzie na użycie pocisków ATACMS na terytorium Rosji. Rakiety mają zasięg 300 kilometrów. Do tej pory Kijów mógł atakować systemami HIMARS o zasięgu 80 kilometrów. Decyzja USA ma być związana ze spodziewaną ofensywą w obwodzie kurskim oraz działaniami Korei Północnej, która wspiera Rosję, wysyłając żołnierzy do Ukrainy. Użycie ATACMS ma być "sygnałem" dla Pjongjangu, by przestał wspierać Moskwę. Rzeczniczka MSZ Rosji przekazała agencji TASS, że Władimir Putin odnosił się już do ewentualnego użycia broni dalekiego zasięgu na terytorium Federacji Rosyjskiej. - Będzie to oznaczać, że kraje NATO, USA i państwa europejskie walczą z Rosją - powiedział we wrześniu rosyjski prezydent. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!