Rzeczniczka Siergieja Ławrowa poinformowała w trakcie briefingu, że strona rosyjska zdecydowanie "potępia trwające ataki terrorystyczne, których celem jest niszczenie infrastruktury cywilnej, zabijanie i zastraszanie ludności cywilnej". - Kijów nie będzie musiał długo czekać na reakcję rosyjskiej armii. To nie potrwa długo - dodała Marija Zacharowa. Urzędniczka wezwała organizacje międzynarodowe do "potępienia ataków terrorystycznych reżimu Zełenskiego". Dodała, że "odpowiedzą będzie wstydliwe milczenie odpowiednich struktur". Atak Ukrainy. Skandaliczne porównanie Zacharowej Zacharowa zauważyła także, że "reżim w Kijowie" doskonale rozumie, że z wojskowego punktu widzenia ataki na Federację Rosyjską nie mają sensu, jednak Ukraina zarabia na "pożyczkach udzielonych przez ich panów (w domyśle: Zachód - red.)". Wcześniej Zacharowa porównała w sieci Ukrainę do Państwa Islamskiego. - Nielegalna organizacja ISIS w przeszłości ogłosiła się państwem. Podjęli wtedy próbę wprowadzenia własnej waluty, zbudowania quasi-państwowości. (Wołodymyr - red.) Zełenski na rozkaz Zachodu poszedł inną drogą - przemienił resztki aparatu państwowego Ukrainy w machinę terrorystyczną - powiedziała Zacharowa. Kijów nie zatrzymuje się. Zmasowany atak na obwód biełgorodzki Oficjalna taktyka komunikacyjna Kremla to umniejszanie wagi ukraińskiej kontrofensywy. Zarówno analitycy powiązani z władzą, jak i blogerzy wojenni, próbują wmówić tamtejszemu społeczeństwu, że sytuacja jest pod kontrolą, a kwestią czasu pozostaje odzyskanie pełni władzy nad granicami Federacji Rosyjskiej. Mimo to szef regionu bielowskiego w obwodzie kurskim wezwał obywateli chcących ewakuować się z pola bitwy do skontaktowania się z władzami i określił sytuację na tym obszarze "stabilną, ale napiętą". Jednocześnie od kilkunastu godzin na zachodnich terenach obecnej FR trwa alarm przeciwpowietrzny, a wszystkim mieszkańcom doradzane jest ukrywanie się w bezpiecznym miejscu. Z kolei gubernator obwodu biełgorodzkiego wylicza, że w ciągu ostatniej doby strona ukraińska wystrzeliła blisko 150 pocisków, a także przeprowadziła 50 ataków z użyciem dronów. Tymczasem Kijów pozytywnie ocenia trwającą od wtorku kontrofensywę. - Akcja zdecydowanie podniosła nasze morale, morale ukraińskiej armii, całego państwa i społeczeństwa. Ta operacja pokazała, że możemy przejść do ofensywy, iść naprzód - deklarował w anonimowej rozmowie z AFP ważny ukraiński urzędnik. Moskwa próbuje powstrzymać kolejny atak Ukrainy Według najnowszych doniesień rosyjskiego resortu żołnierzom udało się zatrzymać dalszy postęp ukraińskich wojsk. Z komunikatu armii wynika, że siły Putina "udaremniły próby wtargnięcia mobilnych grup wroga z pojazdami opancerzonymi w głąb kraju".st Podwładni Biełousowa mieli uderzyć w cztery transportery opancerzone (w tym dwa amerykańskie Strykery) i siedem bojowych wozów opancerzonych. Zniszczone miały zostać także dwa samochody przeciwnika. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!