Informacja potwierdzona została w mediach społecznościowych przez Główną Dyrekcję Wywiadu. W sieci pojawiły się także materiały wideo prezentujące przebieg akcji. "Wyjątkową operację mającą na celu przejęcie kontroli nad Wieżami Bojka przeprowadziły jednostki GUR Ministerstwa Obrony Ukrainy. Platformy wiertnicze (...) wróciły pod naszą kontrolę" - podano. Jednocześnie potwierdzono także wcześniejsze doniesienia mówiące o przejęciu rosyjskiego sprzętu wojskowego. Siłom specjalnym udało się przechwycić między innymi zapas amunicji do helikopterów typu NAR, a także radar Neva, który może śledzić ruch statków na Morzu Czarnym. W trakcie akcji ukraińscy żołnierze zmuszeni byli podjąć walkę z rosyjskim myśliwcem Su-30. "W wyniku bitwy rosyjski samolot został uszkodzony i zmuszony do odwrotu" - napisano. Okupowane przez Rosjan od 2015 roku Sukces Sił Zbrojnych Ukrainy to nie tylko pozytywny zastrzyk propagandowy, ale także ważny cel wojskowy, który od początku pełnoskalowej wojny był języczkiem u wagi obu armii. Platformy wiertnicze "Wieże Bojka" znajdujące się u wybrzeży Krymu na Morzu Czarnym trafiły w ręce Rosjan już w 2015 roku. Od tego czasu siły rosyjskie wykorzystywały je do celów wojskowych. Zobacz też: Lekarz Putina aresztowany przez FSB. Próbował uciec z Rosji Jak podkreślają eksperci na obiektach utworzone zostały lądowiska dla helikopterów oraz rozstawione zostały systemy radarowe. Według niepotwierdzonych informacji na jednej z platform znajdować się mogły także części broni przeciwlotniczej. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!