O skutecznej misji bojowej w głębi Federacji Rosyjskiej jednostka poinformowała w mediach społecznościowych. We wpisie przedstawiającym szczegóły akcji dywersyjnej pojawił się film, na którym widać między innymi spalony rosyjski sprzęt. Nie podano jednak, co dokładnie zostało zniszczone. "Teraz sprzęt nie pojedzie na front. Dziękujemy prawdziwym patriotom waszej ojczyzny. Więcej przed nami" - napisano. W dalszej części wpisu przedstawiciele jednostki podziękowali swoim kolegom za pracę dywersyjną na terytorium Rosji. "Podczas gdy nasze drony i artyleria niszczą sprzęt na polu bitwy, wy nie pozwalacie mu dotrzeć nawet na linię walki. Każdemu wojownikowi przekazujemy wdzięczność i wsparcie legionistów. Bądźcie odważni i kontynuujcie, tylko razem zwyciężymy" - czytamy. Wojna w Ukrainie. Rosjanie w szeregach ukraiński Sił Zbrojnych Na temat swojego udziału w wojnie po stronie Ukrainy mówił niedawno członek Legionu "Wolność Rosji" Ołeksij Baranowski. Wojskowy podkreślił, że nie zamierza wracać do kraju rządzonego przez Władimira Putina. - Jeśli chodzi o działalność naszą i innych formacji ochotniczych, walczą one o swoje państwo. W pewnym sensie nam się to udaje, w pewnym sensie nie, ale nie rezygnujemy ze swojej pracy - stwierdził. Na temat funkcjonowania jednostek dywersyjnych wypowiadał się także szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow. - To jest drugi rok z rzędu, wydarzenia odbywają się w tym samym miejscu, co świadczy o systematyczności podejścia. Myślę, że gdy zmieni się sytuacja na froncie, będzie łatwiej osiągnąć cel. To dla nas bardzo korzystne, że udało się rozciągnąć grupę, skierować swoje siły do obrony granic - przekonywał. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!