Przywódcy planują przekonać Joe Bidena. Czasu jest coraz mniej
Premier Wielkiej Brytanii i prezydent Francji planują omówić sposób, w jaki mogą przekonać Joe Bidena do zezwolenia Ukrainie na atakowanie w głąb Rosji. "The Telegraph" zaznacza, że Keir Starmer i Emmanuel Macron chcą uzyskać zielone światło z USA, zanim władzę przejmie Donald Trump. Jeśli decyzja zapadłaby w najbliższych tygodniach, republikaninowi trudniej byłoby ją anulować.
Podczas poniedziałkowego spotkania premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem politycy mają omówić kwestie związane z wojną w Ukrainie. Jednym z tematów ma być możliwość przekonania Joe Bidena do wydania zgody Kijowowi na używanie zachodnich pocisków dalekiego zasięgu do atakowania celów w głąb Rosji.
W publikacji "The Telegraph", na którą powołuje się Ukraińska Prawda zaznaczono, że przywódcom ma szczególnie zależeć na uzyskaniu zgody na wystrzeliwanie przez Ukrainę pocisków Storm Shadow.
Wojna w Ukrainie. Macron i Starmer chcą przekonać Bidena
O zielone światło na uderzania pociskami otrzymanymi od zachodnich sojuszników Kijów zabiega od kilku miesięcy, jednak do tej pory urzędujący prezydent Stanów Zjednoczonych nie zgodził się na taki ruch. Londyn ma wielkie nadzieje, że wkrótce się to zmieni.
- Naprawdę chcemy się upewnić, że możemy jak najlepiej wykorzystać czas od teraz do 20 stycznia, a nie tylko odłożyć to do czasu następnej administracji - przekazał rozmówca brytyjskiego dziennika z tamtejszego rządu. Sojusznicy chcą zdążyć przed połową stycznia, bo właśnie wtedy Donald Trump zostanie zaprzysiężony na 47. prezydenta USA, a tym samym powróci do Białego Domu po czteroletniej przerwie.
W publikacji podkreślono, że jeśli Ukraina otrzyma zgodę od Bidena na atakowanie w głąb Federacji Rosyjskiej jeszcze zanim republikanin obejmie urząd prezydenta, wydane pozwolenie "trudniej będzie mu anulować".
Wojna w Ukrainie. Biden zwiększy wsparcie dla Kijowa? Chce przekonać też Kongres
Pojawiają się także głosy twierdzące, że spodziewają się, iż w ostatnich tygodniach swojej prezydentury Joe Biden "odkręci kurek" i przekaże Ukrainie większą pomoc finansową. W niedzielę o dalszych planach pomocy Kijowowi przez przywódcę Stanów Zjednoczonych mówił doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan.
Amerykański urzędnik przekazał, że Biden zaapeluje do Kongresu o kontynuowanie wsparcia dla Ukrainy, jednak na względzie będzie miał także interesy całej Europy. Jak zauważył, "odwrócenie się od potrzeb Kijowa może doprowadzić do destabilizacji w regionie".
Sprawdź, jak przebiega wojna w Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja
- Prezydent jest zdeterminowany, by kontynuować wsparcie dla ukraińskiego rządu w obliczu trwającego konfliktu - mówił Jake Sullivan. Wydaje się, że fala wsparcia dla Ukrainy przed powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu już trwa. "Wall Street Journal" ustalił, że Waszyngton wysyła do Kijowa ponad 500 przechwytujących rakiet dla systemu obrony przeciwrakietowej Patriot i systemu NASAMS. Powinny one zaspokoić potrzeby Ukrainy na froncie do końca tego roku.
Źródła: Ukraińska Prawda, Interia
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!