Ukraińskie media donoszą o kolejnym "prezencie" dla sił rosyjskich, które w niedzielę świętowały Dzień Marynarki Wojennej. Ukraińscy partyzanci przeprowadzili masową próbę otrucia rosyjskich oficerów w Mariupolu. Mieli świętować. 17 rosyjskich wojskowych zostało otrutych Doradca lojalnego wobec władz w Kijowie mera Mariupola Petro Andriuszczenko podał na swoim Telegramie, że akcji dokonała grupa "E" z mariupolskiego ruchu oporu. Według przekazanych przez niego informacji, 17 Rosjan trafiło do szpitala w stanie ciężkim, z czego dwóch oficerów zmarło, a stan pozostałych pozostaje nieznany. Rosjanie podejrzewają, że do sabotażu użyto "cyjanku i pestycydów w żywności". Natomiast Andriuszczenko dodaje we wpisie: "Nasi ludzie mówią z uśmiechem 'trucizny na szczury zawsze jest pod dostatkiem' Dzień zaczyna się od dobrych wiadomości. Sabotaż to takie miłe słowo, prawda?" "Prezent" dla Rosjan w Dzień Marynarki Wojennej Jak informował w niedzielę Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, rosyjscy marynarze, w tym dowódcy, dostali życzenia z okazji Dania Marynarki Wojennej - a przynajmniej tak myśleli, dopóki nie zaczęli otwierać nagrań dołączonych do wiadomości m.in. na Telegramie czy WhatsAppie. Czytaj też: Krytykowały Kreml i politykę Putina. Rosyjskie opozycjonistki z objawami zatrucia Ukraiński wywiad podaje, że Rosjanie dziękowali za życzenia. Kiedy jednak zdecydowali się na odtworzenie filmików, ich oczom ukazały się ataki na rosyjskie okręty wojenne, w tym na krążownik Moskwa. Na tym prezent jednak się nie kończył, bo w nagraniu mieściło się złośliwe oprogramowanie, które służy do pobierania danych i dostarczania ich na ukraińskie serwery. Więcej o wojnie w Ukrainie w specjalnym raporcie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!