Informacja o przekazaniu pakietu pomocowego do Kijowa pojawiła się na twitterowym profilu premiera Czech. "Do Ukrainy dotarła pierwsza partia amunicji z naszej inicjatywy. Robimy, co trzeba" - czytamy. Choć w oświadczeniu nie padły żadne konkrety dotyczące rodzaju amunicji, ani też liczby pocisków, to zdaniem mediów mowa jest o 50-100 tysiącach sztuk, które są już do dyspozycji ukraińskiego wojska. Pakiet pomocy dla Ukrainy Tak zwana "czeska inicjatywa", czyli pakiet pomocowy dla Sił Zbrojnych Ukrainy ogłoszony został w połowie kwietnia. Władze w Pradze poinformowały wówczas, że blisko 20 krajów zdecydowało się połączyć siły i zebrać środki potrzebne do zakupu amunicji. - Cieszę się, że w tej chwili do naszej inicjatywy dołączyło już około 20 krajów, od Kanady, Niemiec, Holandii, po Polskę. Dzięki nim możemy dostarczyć około 500 tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej. Wierzymy, że później będzie więcej dostaw - mówił Petr Fiala. - Większość krajów zachodnich chce zapłacić. Europa już wie, że nie może używać wyłącznie miękkiej siły. Zrozumiała, że twardej siły należy używać nie tylko dla równowagi globalnej, ale także dla bezpieczeństwa zewnętrznego - dodał. Wojna w Ukrainie. Kolejny pakiet pomocy wojskowej z kraju NATO Niemal w tym samym czasie hiszpański portal EFE poinformował, powołując się na źródła w rządzie w Madrycie, że władze zdecydowały się przekazać Siłom Zbrojnym Ukrainy rakiety przeciwlotnicze Patriot i czołgi Leopard. Jak wynika z publikacji, oprócz wspomnianego sprzętu do Kijowa wysłane zostaną także systemy przeciwdronowe i systemy obserwacji optyczno-elektronicznej. Pierwsza transza ma zostać dostarczona w ciągu najbliższych kilkunastu dni. -----