PKP Intercity wycofało się we wtorek z podwyżek cen biletów ogłoszonych w pierwszej połowie stycznia. Stało się to pod naciskiem pasażerów, którzy zaczęli płacić nawet 200 zł za podróż z Warszawy do Krakowa, ale i polityków, w tym premiera. Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla Interii stwierdził, że nie tylko PKP Intercity, ale i cała Grupa PKP powinna same znaleźć "jak najwięcej oszczędności", a nie - w domyśle - przerzucać podwyższone wydatki na podróżnych. - Przegląd kosztów, zmiany operacyjne i organizacyjne - to elementarz dobrego menedżera - mówił. Jak przypominał szef rządu, sam przez lata kierował dużą instytucją, a jeśli PKP nie będą wiedziały, jak znaleźć pieniądze w budżecie, osobiście "podpowie, jak się robi oszczędności w korporacjach". Zaproponował chociażby "audyt procesu zakupowego". Nowe mundury dla kolejarzy z PKP Intercity. "Spółka odpowiada zwiększeniem wydatków" Autor tego artykułu, a także dziennikarz Polsat News Igor Sokołowski pytali we wtorek rzecznika PKP IC, gdzie spółka zamierza wygospodarować pieniądze. Cezary Nowak odpowiadał, że chociażby stawiając na eko-driving, czyli styl prowadzenia jazdy pociągami, dzięki któremu zaoszczędzi się energię. Wiele innych konkretów jednak nie padło. Tymczasem pracownicy państwowej spółki otrzymali właśnie nowe umundurowanie. Na sprawę zwrócił uwagę Piotr Rachwalski, ekspert ds. transportu publicznego i szef PKM Świerklaniec. Jego zdaniem obecne stroje są "nie tak stare, wcale nie złe", ale wdrożone przez "nieprawilnych poprzedników". "Premier apeluje o oszczędności na kolei, a PKP Intercity odpowiada po swojemu, czyli zwiększeniem wydatków, a dokładnie zmianą wzoru umundurowania, który w porównaniu z innymi nie był zbyt dawno aktualizowany. Dokładnie całe umundurowanie trzeba wymienić u wszystkich pracowników" - zaalarmował w sieci. Rachwalski powołał się na zatrudnionych w PKP IC, którzy mają być "oburzeni" decyzją władz spółki. Twierdzi, że dla ich "miażdżącej większości" nowy wzór jest brzydszy, gorszy i mniej elegancki od poprzedniego. "I dodatkowo utrudni znacznie życie, bo do tej pory każdy pracownik używał zwykłe białe koszule (...) przekazywane przez firmę raz w roku, a dokupował sobie sam, ile potrzebował, w liczbie pozwalającej na wygodne funkcjonowanie i nierobienie prania co drugi dzień. A teraz już to nie przejdzie, bo koszula jest oznakowana" - tłumaczył. PKP Intercity: Wymieniamy odzież dla pracowników, gdy poprzednia się zużyje Ceny biletów PKP Intercity zmieniano na wyższe nie tylko na początku tego roku, lecz i w styczniu 2022 roku. I jak potwierdziła Interii sama spółka, właśnie wtedy ogłoszono przetarg na nowe stroje. Decyzja o wprowadzeniu nowego wzoru zapadła natomiast rok wcześniej, podczas pandemicznych turbulencji na kolei. - Odzież służbowa dla pracowników drużyn konduktorskich, trakcyjnych czy pracowników obsługujących kasy jest na bieżąco wymieniana gdy nastąpi jej zużycie. Spółka co kilka lat ogłasza przetargi na poszczególne elementy ubioru, aby zapewnić pracownikom odpowiednią liczbę ubrań służbowych oraz uzupełnić magazyn, w którym znajdują się zapasowe sztuki - wyjaśnia Interii Marta Ziemska z biura prasowego PKP Intercity. Jak wylicza, przetarg dotyczył dostawy koszul i bluzek oraz żakietów, marynarek, spodni i spódnic. Potwierdza też, że przy okazji wprowadzono zmiany w wyglądzie ubrań, obowiązującym od 2014 roku. - Nowy wzór ubrań zawiera elementy kolorystyczne, nawiązujące do barw korporacyjnych PKP Intercity oraz logotyp spółki. Dzięki temu pracownicy, a zwłaszcza pełniący służbę w drużynach konduktorskich, będą łatwiej identyfikowani przez podróżnych, przykładowo na peronie - podkreśla Marta Ziemska. Zamówienie dla PKP Intercity za 8,9 mln zł. Dotrze m.in. 3,4 tys. marynarek Dostawa marynarek i męskich spodni kosztowała 3 179 140,41 zł brutto (ok. 2,5 mln zł netto). Dla żakietów, spodni dla pań oraz spódnic było to 1 928 974,66 zł brutto (ok. 1,5 mln zł bez podatku), koszul i bluzek - 3 137 137,14 zł brutto (ok. 2,5 mln zł netto), a spodni typu chino - 648 515,04 zł brutto (ponad 500 tys. zł netto). W sumie za 8,9 mln złotych brutto PKP Intercity zamówiło 3425 marynarek, 2553 żakietów, 27 662 koszul i bluzek, 2553 spódnic, 8443 męskich spodni i 2558 damskich, a także 1998 spodni typu chinos. Co dokładnie otrzymają pracownicy? Przykładowo dla każdego z członków drużyn konduktorskich przewidziano sześć koszul do noszenia co najwyżej przez rok, jak i dwie marynarki oraz cztery pary spodni w przypadku mężczyzn, a także dwa żakiety i cztery sztuki spódnic lub cztery pary spodni dla kobiet, maksymalnie na 24 miesiące. Pasażerowie natomiast - od 1 marca - "odzyskają" dawne ceny biletów. Przewoźnik zapewnia, że będą kosztowały tyle samo, co przed 11 stycznia. Tańsze staną się przejazdy wszystkimi kategoriami pociągów PKP Intercity: TLK, IC, EIC oraz EIP. Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: wiktor.kazanecki@firma.interia.pl